Pereira: Kornel Morawiecki swoją śmiercią zamyka kadencje Sejmu, w której nie było PZPR-owskiej lewicy

Artykuł
Telewizja Republika

Gośćmi redaktora Tomasza Sakiewicza w programie Telewizji Republika "Polityczna kawa" byli: Samuel Pereira, TVP Info, Adam Borowski, szef warszawskiego klubu "GP", kandydat PiS do Sejmu oraz Artur Soboń, wiceminister inwestycji i rozwoju.

– Kornel Morawiecki zwyciężył niejako podwójne. Przez całe lata  był marginalizowany. Ta jego wizja Rzeczpospolitej solidarnej nie była budowana, zbudowana została Rzeczpospolita oligarchiczna - mówił Adam Borowski. 

– Teraz jego syn, a również żołnierz Solidarność Walczącej może realizować tę przysięgę - dodał kandydat PiS do Sejmu. 

– Dlatego startuję, ponieważ od czterech lat budowany jest ten program Rzeczypospolitej solidarnej - podkreślił szef warszawskiego klubu "GP"

– Następuje wyrównanie tego rozwarstwienia społecznego - dodał.  – O ten program trzeba bić się - stwierdził Adam Borowski.

– Chciałbym zwrócić uwagę na ten symbol, który narysował pan prezydent Andrzej Duda, że kiedy Kornel Morawiecki wszedł do Sejmu, tej lewicy po-PZPR-owskiej w nim nie było. On zresztą zamyka swoją śmiercią tą kadencję, w której lewicy po-PZPR-owskiej w Sejmie nie było - ocenił Samuel Pereira. 

– Wiadomo, ze teraz prawdopodobnie lewica do Sejmu wejdzie (...) On sam zapisze się jako jeden z tych bohaterów tej prawdziwej wolności, nie tej która została sprzedana, ten kapitał społeczny Solidarności został roztrwoniony. On jest symbolem tego nieroztrwonionego kapitału i takiego polityka starej daty. Cokolwiek się działo, nie wchodził w jakieś takie przepychanki, bójki słowne - mówił publicysta. 

– Można się było nie zgadzać z Kornelem Morawieckim, ale wielkości odmówić mu nie można - ocenił Tomasz Sakiewicz. 

– Neumann przysłużył się sprawie, że dzisiaj nie ma nikt wątpliwości, dlaczego tak ważna jest reforma wymiaru sprawiedliwości. On mówi, że wyborcy PO nic nie wiedzą i można im wcisnąć cokolwiek, nawet to, że jak jest jakiś patologiczny system w samorządzie, to oni i tak staną murem. Pamiętamy te akcje murem za kolejnymi samorządowcami. Wyjątkiem tu już śp. pamięci prezydent Adamowicz - stwierdził Artur Soboń.

– Chyba z tego powodu Platforma Obywatelska na początku pozbyła się pana Adamowicza - dodał.

– To świadczy o tym że ta wiedza, która przewodniczący Neumann posiada, jest wiedzą wyłącznie wewnętrzną, o której na tych naradach rozmawiają, kto może zostać wyprowadzony w kajdankach, ale to im w ogóle nie przeszkadza - mówił wiceminister.

– To trochę przypomina sobie debatowanie ludzi z półświatka, mafii. "Ciebie już na miasto nie wyślemy, bo ty masz już listy gończy, a tego to można bo takie tam zarzuty to ma każdy z nas" - zauważył Tomasz Sakiewicz. 

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy