Panika na pogrzebie prezydenta Tanzanii. 45 osób zadeptanych

Artykuł
Wiele osób chciało się dostać na stadion, część z nich zaczęła wymuszać pierwszeństwo
Fot. PAP/EPA/ANTHONY SIAME

45 osób zginęło w wyniku zadeptania, gdy podczas uroczystości pożegnalnych prezydenta Tanzanii Johna Magufulego w Dar es Salaam w ubiegłym tygodniu wybuchła panika – poinformowała policja.

Do tragedii doszło, kiedy tysiące opłakujących odejście przywódcy zaczęło napierać na wejście na stadion Uhuru, gdzie można było złożyć hołd. – Wiele osób chciało się dostać na stadion, a część z nich była bardzo niecierpliwa i zaczęła wymuszać pierwszeństwo, co wywołało panikę w tłumie. Zginęło 45 osób – powiedział AFP komisarz regionalnej policji Lazaro Mambosasa.

Jak dodał, kilkadziesiąt osób zostało rannych i trafiło do szpitala, ale większość z nich już z niego wyszła.

Zanim 26 marca pochowano Magufulego w wiosce jego przodków Chato, obwożono jego ciało po największych miastach Tanzanii, czyli Dar es Salaam, Dodomie, Zanzibarze, Mwanzie i Geicie. Dziesiątki tysięcy osób przychodziły pożegnać prezydenta.

John Magufuli zmarł 17 marca w wieku 61 lat. Jako oficjalną przyczynę jego śmierci podano problemy z sercem. Od 27 lutego nie pokazywał się publicznie, a media podawały, że leży w szpitalu w Nairobi, gdzie jest podłączony do respiratora i choruje na Covid-19. Jego chorobie zaprzeczyli wysokiej rangi politycy rządowi.

Magufuli, sceptycznie nastawiony do pandemii, był krytykowany za sposób, w jaki radzi sobie z koronawirusem w Tanzanii – ani razu nie wprowadzono w tym kraju kwarantanny, a w zamian władze zalecały poleganie na sile modlitwy, tradycyjnych metodach leczenia, takich jak inhalacje parą wodną.

Źródło: PAP

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy