Orban nie chce, aby Węgry były celem imigrantów ekonomicznych

Artykuł
flickr/European People's Party - EPP/CC BY 2.0

Premier Viktor Orban powiedział, że nie chce, by Węgry stały się krajem docelowym imigrantów ekonomicznych. Według niego nie ma uzasadnienia dla wielkiego napływu ludzi odmiennych kulturowo – Nie chcemy stać się krajem docelowym dla imigrantów ekonomicznych – mówił.

Zdaniem Orbana, nie ma rozsądnych argumentów przemawiających za tym, by do kraju mogły napływać masy ludzi o innej kulturze, jeśli jedynym powodem ich przyjazdu na Węgry jest korzystanie z lepszych standardów życia.

Orban zastrzegł, że nie można mówić w kategoriach imigracji o przepływie ludzi za pracą wewnątrz UE, ponieważ jesteśmy obywatelami europejskimi i cała Europa jest nasza.

Imigranci zatrzymają się na Węgrzech?

Według szefa rządu po zamachach terrorystycznych w Paryżu te kraje, które są głównym celem imigrantów ekonomicznych, zaostrzą przepisy. Wobec tego imigranci zatrzymają się na Węgrzech – Nie chcę tego i myślę, że większość Węgrów też tego nie chce – oznajmił Orban.

Ocenił, że na Węgry przybywa wiele osób, które nie są w swoich krajach ofiarami prześladowań, a poszukują lepszego życia

– Zabiegając o pozytywną decyzję władz imigracyjnych ludzie ci ubiegają się o azyl polityczny. Wielu z nich opuszcza potem Węgry – zauważył Orban. Zaapelował także o wspólną w Europie politykę migracyjną.

Wszyscy trzej sprawcy zamachów terrorystycznych w Paryżu, do których odnosił się Orban, pochodzili z rodzin emigranckich, ale urodzili się i wychowali we Francji.

Źródło: pap, telewizjarepublika.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy