Odkryto tożsamość nowego właściciela "Salvatora Mundiego". Obywatelstwo nie jest niespodzianką

Artykuł
fot. Benjamin Norman

Według doniesień "New York Times", tajemniczy kupiec, który zapłacił 450,3 miliona dolarów za obraz Leonarda da Vinci "Salvator Mundi" został zidentyfikowany. Chodzi o saudyjskiego księcia Badera bin Abdullaha bin Mohammeda bin Farhana al-Sauda, przyjaciela następcy tronu Arabii Saudyjskiej, Muhammada ibn Salmana.

Dziennikarze "New York Times" dotarli do dokumentów, z których wynika, że książę płaci domowi aukcyjnemu Christie's w sześciu miesięcznych ratach po ok. 58,4 miliona dolarów każda.

W środę nowo powstały oddział Luwru w Zjednoczonych Emiratach Arabskich napisał na Twitterze, że obraz "zbliża się do Louvre Abu Dhabi".

Książę Bader nie jest określany mianem kolekcjonera sztuki. Posiada rozległe interesy w branży nieruchomości, telekomunikacji i recyklingu w Arabii Saudyjskiej. Obecnie przewodzi Grupie Badawczo-Marketingowej w Rijadzie (SRMG), która jest właścicielem 15 czasopism i gazet, w tym dziennika "Asharq Al-Awsat".

Cena, za jaką sprzedano obraz Leonarda da Vinci, jest najwyższa w historii sprzedaży dzieł malarstwa w publicznych aukcjach. Niewątpliwy wpływ miał na to fakt, że to jedyny znany obraz mistrza renesansu, który znajduje się w prywatnych rękach.

Autor najnowszej biografii malarza uważa, że obraz nie jest autentyczny. Chodzi o zagadkową "anomalię" - kula, którą trzyma Jezus nie jest doskonała co w przypadku warsztatu artysty jest niemal niemożliwe. – mistrz zawsze przykładał uwagę do każdego szczegółu w swoich obrazach. A jednak namalowana kula nie załamuje światła ani nie zniekształca obrazu za nią - mówił Isaacson.

– Obrazy Leonarda są znane ze swojej tajemnicy i niejednoznaczności. Malarz znał doskonale technikę i fizykę w zakresie optyki. Jeśli zrekonstruowałby obraz z dokładnością optyczną, tło byłoby zniekształcone. Uważamy jednak, że zdecydował się nie przedstawiać tego w ten sposób, ponieważ byłby to zbyt rozpraszające i odciągałoby uwagę od głównego temat obrazu - tłumaczył rzecznik domu aukcyjnego.

Źródło: onet.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy