Od października nowy szef NATO. Der Spiegel: To polityk przyjazny Rosji

Artykuł
Jens Stoltenberg, b. premier Norwegii
flickr/Arbeiderpartiet/CC BY-ND 2.0

Nowy sekretarz generalny NATO, były premier Norwegii Jens Stoltenberg, jest w przeciwieństwie do swego poprzednika Andersa Fogha Rasmussena politykiem umiarkowanym i przyjaznym Rosji – pisze w niedzielę Der Spiegel w materiale zatytułowanym „Łagodny”.

Niemiecki magazyn polityczny ujawnia, że kanclerz Angela Merkel z dużym wyprzedzeniem - już w zeszłym roku, kiedy przegrał wybory w swoim kraju - zwróciła się do Stoltenberga z propozycją objęcia stanowiska. Zdaniem Spiegla decyzja o powierzeniu mu tej funkcji jest niespodzianką, gdyż norweski polityk nie ma doświadczenia w polityce zagranicznej. Szef polskiego MSZ Radosław Sikorski czy belgijski minister obrony Pieter De Crem dysponują bez wątpienia większymi kompetencjami – oceniają niemieccy dziennikarze.

Przypominają ponadto, że Stoltenberg rozpoczynał swoją polityczną karierę jako zdecydowany przeciwnik NATO. Jako 25-letni polityk, ubiegając się o stanowisko szefa młodzieżówki norweskiej partii socjalistycznej, domagał się wystąpienia Norwegii z NATO.

Jak podkreśla Der Spiegel, Stoltenberg był przez długi czas skłócony z wiodącym mocarstwem Sojuszu - USA. Jako szef norweskiego rządu, po rozmowie z ówczesnym prezydentem George'em W. Bushem poinformował opinię publiczną, że zakomunikował rozmówcy, iż wycofa norweskich żołnierzy z Iraku. Jak okazało się później, ten temat nie został w ogóle poruszony w rozmowie. Bush uważał Stoltenberga za kłamcę i unikał dalszych z nim kontaktów – czytamy w Spieglu.

Stosunki z USA uległy poprawie dopiero po objęciu stanowiska prezydenta przez Baracka Obamę. Decydującą rolę odegrała jednak spokojna postawa norweskiego premiera po zamachu w Oslo i na wyspie Utoya, w których zginęło 77 osób.

Jak pisze Der Spiegel, Rasmussen swoimi ostrymi wypowiedziami pod adresem Moskwy drażnił opinię publiczną i wiele krajów członkowskich NATO. Stoltenberg unika konfrontacji i konfliktów – cytuje tygodnik opinię politologa Asle Toje. Ta cecha charakteru jest u przyszłego szefa NATO tak silna, że w sytuacjach konfliktowych zdarzało mu się po prostu nie odbierać telefonu – pisze Der Spiegel, powołując się na opinie bliskich mu osób.

Rasmussen jest szefem NATO od 1 sierpnia 2009 roku. W grudniu ubiegłego roku jego mandat przedłużono o dwa miesiące - do 30 września 2014 roku. Jens Stoltenberg zastąpi go 1 października.

Źródło: pap

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy