Obrzydliwe zachowanie marszałka Senatu! Grodzki wmawia Kaczyńskiemu niepoczytalność, a swoją lekarską diagnozę opiera na... książce Tokarczuk!

Artykuł

Życzę panu prezesowi szybkiego powrotu do zdrowia. Jak się bierze silne leki przeciwbólowe, naprawdę umysł człowieka reaguje trochę inaczej- powiedział Tomasz Grodzki na antenie Radia Zet.

Marszałek Senatu skomentował w ten sposób słowa Jarosława Kaczyńskiego, który w takich słowach komentował sytuację wokół sądów.

– Projektem noweli ws. ustroju sądów chcemy powstrzymać „wysadzenie w powietrze” wymiaru sprawiedliwości, bo to, co zaczęło się dziać w wymiarze sprawiedliwości, to już właściwie jest anarchia.

W odpowiedzi Grodzki zasugerował prezesowi PiS, że nie myśli trzeźwo, bo jest na lekach.

– Na miejscu pana prezesa zająłbym się szybkim powrotem do zdrowia i działalności. Takie zdanie jest, w mojej ocenie, zbyt daleko idące. To nie sędziowie sieją anarchię. To nieroztropne działania w zakresie władzy sądowniczej promowane przez rząd, czego emanacją jest ten promowany fatalny projekt ustawy, to grozi nam anarchią, a nie działania sędziów- powiedział Grodzki.

Dopytywany przez prowadzącą, czy naprawdę uważa, że wypowiedź Kaczyńskiego jest efektem brania leków, odpowiedział:

– Wszystkie leki mają działania uboczne. Silne leki przeciwbólowe również. Może pani o tym przeczytać nawet w książce „Bieguni” pani Tokarczuk. Jak człowiek jest na zwolnieniu, to nie powinien zajmować się pracą. A pracą prezesa Kaczyńskiego jest polityka. Powinien jak najszybciej wracać do zdrowia, czego mu życzę. Takie doraźne komentowanie i to w sposób dość ostry, w mojej ocenie, jest nieuzasadnione.

Źródło: Media, Radio Zet

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy