Nowe informacje ws. rezydencji Giertycha. Skąd miał pieniądze na włoską posiadłość ?

Artykuł
Włoska posiadłość Giertychów
Twitter, portal tvp.info (@tvp_info)

Śledztwo ws. Romana Giertycha i Ryszarda K. prowadzone jest od 2017 r. w wyniku m.in. audytu w Polnord. Zarzuty wyprowadzenia 92 mln złotych ze spółki mają dotyczyć lat 2010-14. Pierwsze pozwolenie administracyjne od władz Velletri ws. swojej ogromnej posiadłości Barbara Giertych otrzymała we wrześniu 2014 r. - ustalił portal tvp.info.

Portal zapoznał się z publicznie dostępną dokumentacją, dotyczącą działki Romana Giertycha. Informuje, że we wszystkich dokumentach zamiast niego występuje żona, a pierwsze administracyjne decyzje w tej sprawie podjęto w 2014 r., gdy wyprowadzono ostatnie pieniądze ze spółki Polnord. Dodaje, że to rok, w którym Ryszard K. musiał odejść zarówno z tej spółki, jak i wycofać się z Prokom Investment.

- Sam fakt posiadania rezydencji we włoskim Velletri nie jest tajemnicą w świecie polityczno-medialnym, Giertych sam w różnych sytuacjach chwalił się piękną włoską rezydencją z gajem oliwnym - pisze tvp.info.

- Portal sprawdził szczegóły dotyczące wspomnianej posiadłości i okazuje się, że przeprawa związana z uzyskaniem potrzebnych zgód trwała kilka lat. "Autorizzazione allo scarico n. 73/2014". Tak brzmi pierwsza decyzja władz Velletri, podjęta na wniosek Barbary Giertych. We wrześniu 2014 r. żona Giertycha dostała pozwolenie na podłączenie wody na tą działkę. Następnie w lutym 2015 r. otrzymała zgodę na zagospodarowanie terenu "w poszanowaniu przepisów dotyczących ochrony środowiska i krajobrazu". Wiązało się to zapewne z rozbudową zakupionej nieruchomości - podaje tvp.info.

Źródło: polskieradio24.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy