Nowa mutacja SARS-CoV-2. Czy jest się czego obawiać?

Pixabay, CC0

Gościem redaktora Adriana Stankowskiego w programie "Dziennikarski Poker na antenie TV Republika był dziś dr Krzysztof Kucharczyk, mikrobiolog, ekspert ds. szczepień. Rozmowa dotyczyła m.in. nowej mutacji koronawirusa wykrytej w Anglii.

– W największym skrócie oznacza to, że w Anglii pobierany jest od osób zakażonych materiał, który bardzo często jest sekwencjonowany w celu określenia, jaki genotyp wirusa wystąpił u danego pacjenta. Dzięki temu Anglicy zauważyli, że od września do dziś w południowo-wschodniej Anglii jeden z genotypów zaczął dominować - wyjaśnił rozmówca red. Stankowskiego.

– Czy to coś oznacza? To jest wirus RNA, jego naturalną cechą jest popełnianie błędów w trakcie namnażania się, replikacji swojego materiału genetycznego. W ten sposób wirus stara się optymalnie dostosować do gospodarza. My, ludzie nie jesteśmy jego naturalnym gospodarzem. Są nim zwierzęta, takie prostsze ssaki jak nietoperze czy łuskowce. Koronawirus dostosował się w jakichś określonych warunkach do człowieka i później zaczął rozprzestrzeniać się w populacji ludzi - wskazał dr Kucharczyk. 

– Zjawisko pojawiania się nowych mutacji zarówno dla tego wirusa, jak i wirusów RNA, grypy zresztą też, jest bardzo znane. Raczej nie ma mowy o tym, że to jest jakaś nowa, nieznana mutacja. Zdiagnozowano kilkanaście tysięcy mutacji tego wirusa - podkreślił ekspert. 

 

Źródło: TV Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy