Nisztor o Giertychu: Widać, że służby specjalne i prokuratura działają

Nisztor o Giertychu: consigliere Platformy Obywatelskiej
Facebook/@ Roman Giertych - strona oficjalna

Pierwszym gościem redaktora Łukasza Jankowskiego w programie „Oddaję Państwu głos” na antenie TV Republika był dziś dziennikarz śledczy Piotr Nisztor. Rozmowa z red. Nisztorem dotyczyła sprawy Romana Giertycha i Ryszarda Krauzego, którzy zostali dziś zatrzymani przez CBA.

Na początku prowadzący zwrócił uwagę, że wielu widzów pyta, czy dzisiejsze zatrzymanie oznacza, że ruszają zapowiadane rozliczenia określone pół-żartem przez internautów mianem programu „Cela Plus”.

– Bardzo nie lubię tego określenia „Cela Plus” i tego typu podobnych, bardzo mocno publicystycznych kwestii. W mojej ocenie, jeżeli ktoś popełnia przestępstwa, bez różnicy, czy jest to znany polityk, mecenas czy ktokolwiek inny, to powinien za to odpowiedzieć – wskazał Piotr Nisztor.

– Widać, że dziś prokuratura i Centralne Biuro Antykorupcyjne starają się ścigać tych, którzy dotychczas uchodzili za nietykalnych, za tych, którzy nie imają się organów ścigania, których nie można w żaden sposób oskarżyć, a wcześniej postawić im zarzutów – ocenił.

– Widać, że tych spraw prowadzonych obecnie przez prokuraturę jest sporo, są one bardzo ciekawe, ale – co najważniejsze – jednak jakieś efekty z tego wychodzą. Pamiętam, że na samym początku drugiej kadencji Zjednoczonej Prawicy, wiele osób pytało: gdzie te rozliczenia? - przypomniał Nisztor.

– Okazuje się, że dzisiaj mówimy o sprawie, która dotyczy lat 2010-2014, czyli sprawa, która rozpoczęła się m.in. 10 lat temu, cały czas była, mówiąc kolokwialnie, „obrabiana” przez prokuraturę i służby specjalne. Bo proszę pamiętać, że te wszystkie sprawy to nie jest jakaś prosta historia, że ktoś komuś wręczył łapówkę i to wszystko ktoś potem zeznał, a w najlepszym wypadku nawet nagrał i z tego później wychodzi wielka afera – powiedział dziennikarz „Gazety Polskiej”.

– Dzisiejsza sprawa dotyczy dużej spółki giełdowej, która w latach 2010-2014 miała paść ofiarą – wg prokuratury – zorganizowanej grupy, która wypompowywała pieniądze z tego przedsiębiorstwa, a później lokowała je w różne „ciekawe” przedsięwzięcia. Jak się okazało, „mózgiem” tego procederu był właśnie mecenas Roman Giertych, osoba, której chyba nikomu nie trzeba przedstawiać – podkreślił.

 

– Roman Giertych występuje jednoznacznie po stronie krytyków obecnej władzy. Z drugiej strony to osoba, która była pełnomocnikiem czy obrońcą osób związanych dziś z Platformą Obywatelską. Trudno więc dziwić się, że sprawa budzi dziś takie emocje, ale proszę pamiętać, że organy ścigania są nie tylko od tego, żeby ścigać tych, którzy ładnie wyglądają i zostaną potępieni przez opinię publiczną, ale tych, którzy popełniają przestępstwa. I bez względu na to, kim jest taka osoba, powinna trafić tam, gdzie odbędzie karę za swoje czyny – dodał Piotr Nisztor.

– Zobaczymy, jak będzie wyglądać dalej ta sprawa, bo ona wydaje się niezwykle skomplikowana, jeśli chodzi o kwestie związane stricte ze szczegółami zarzutów, które usłyszą ci, którzy zostali dziś zatrzymani – wskazał.

-Gdzie Roman Giertych może być umiejscowiony w tym całym łańcuchu powiązań, bo wstawia się za nim nie byle kto, chociażby Donald Tusk – przypomniał redaktor Łukasz Jankowski.

– Roman Giertych to osoba, która była takim consigliere Platformy Obywatelskiej, zarówno pełnomocnikiem byłego premiera Donalda Tuska, jak i innych polityków tejże formacji. Roman Giertych jest na pewno osobą, która wie bardzo dużo o tym, co działo się w okresie rządów PO-PSL i jak widać, wykorzystywała te relacje, żeby się wzbogacić – ocenił rozmówca TV Republika.

– Nakreślenie mapy powiązań trochę by nam zajęło, bo tych kontaktów i relacji było naprawdę bardzo dużo. Tym bardziej, gdybyśmy przyjrzeli się jeszcze pracy zawodowej Romana Giertycha, klientów, których reprezentował jako prawnik. „Grupa Romana Giertycha” zajęłaby naprawdę sporą płachtę. Jednak, jak się wydaje, kluczem do rozwiązania całej zagadki są relacje Romana Giertycha z Ryszardem Krauze, który jeszcze 10-20 lat temu uchodził za jednego z najbardziej wpływowych ludzi w Polsce – wskazał Piotr Nisztor.

Źródło: TV Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy