Nisztor: Afera GetBacku i prawie 2 tys. tomów akt

Fot. East News, Michał Wozniak

Jeśli afera GetBacku nie zostanie do końca wyjaśniona wówczas jedynym wyjściem będzie powołanie sejmowej komisji śledczej - mówi w programie Śledczym Okiem Piotr Nisztor, dziennikarz śledczy „Gazety Polskiej”.

To jedna z największych afer ostatnich lat. Na obligacjach firmy windykacyjnej GetBack inwestorzy stracili 2,5 mld zł. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Regionalna w Warszawie, która kilka miesięcy temu skierował do sądu pierwszy akt oskarżenia przeciwko 16 osobom zamieszanym w skandal. Wśród nich Konradowi K., byłemu prezesowi GetBacku. Niedawno sąd cofnął jednak akt oskarżenia do prokuratury w celu uzupełniania braków. Prokuratura zapowiedziała, że złoży zażalenie na tę decyzję.

-To jednak poważna wizerunkowa porażka śledczych z Prokuratury Regionalnej w Warszawie. Jeśli druga instancja podtrzyma tę decyzję, będzie to niestety poważny problem dla tych, którzy chcą wyjaśnić tę aferę - komentuje Piotr Nisztor, dziennikarz śledczy „Gazety Polskiej” w programie Śledczym Okiem, emitowanym na jego kanale Nisztor TV na YouTubie. Jednocześnie zwraca uwagę, że ta afera to jedno z największych wyzwań dla prokuratury.

-Sprawa GetBacku w przeciwieństwie do Amber Gold jest bardzo skomplikowana. Akta liczy prawie 2 tysiące tomów. Jeśli założymy, że w jednym tomie znajduje się od 200 do 300 stron, to taka średnia, to mamy do czynienia z pół milionem stron! Zarówno od tych, którzy prowadzą śledztwo, jak i tych, którzy będą sądzić tę sprawę, zapoznanie się z tymi materiałami będzie wymagać wielkiego skupienia i przede wszystkim wiedzy na temat funkcjonowania rynku finansowego. Czy prokuratury i sądy podołają temu zadaniu? - zastanawia się i podkreśla: -Jeśli afera GetBacku nie zostanie do końca wyjaśniona, wówczas jedynym wyjściem będzie powołanie sejmowej komisji śledczej.

Nisztor przypomina też jeden z wątków afery GetBacku. Opowiada w Śledczym Okiem o jednej z podejrzanych, która nagrywała swoich rozmówców.

-Była ona związana z jednym z polskich wydawnictw i posiada relacje z wieloma wpływowymi ludźmi - podkreśla. Dokonane przez nią nagrania znajdują się obecnie w śledztwie.

-Podobno tych nagrań jest nawet kilkadziesiąt. One są bardzo ciekawe. Pokazują jak wyglądały kulisy działalności nie tylko GetBacku, ale innych podmiotów. Gdyby ujrzały światło dzienne, wzbudziły sporo emocji - przyznaje Nisztor.

Dziennikarz przypomina też sylwetkę zmarłego kilka dni temu prawnika Andrzeja Kratiuka, przyjaciela Aleksandra Kwaśniewskiego, byłego prezydenta RP oraz jego żony Jolanty.

Dlaczego kilkanaście lat temu był on uważany za jedną z najbardziej wpływowych osób w Polsce? Z jakiego powodu prawnicy z jego kancelarii byli nazywani krokodylami? O tym w najnowszym Śledczym Okiem. Oprócz tego w programie Nisztor komentuje też nominacji byłego działacza ONR Tomasza Greniucha na stanowisko dyrektora IPN we Wrocławiu.

 

Źródło: Materiały prasowe

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy