Niespokojna noc w Strefie Gazy. „Krew się polała”

Artykuł
W atakach rakietowych na Izrael zginęło do tej pory pięć osób
Fot. PAP/EPA/HAITHAM IMAD

Izraelska armia poinformowała, że przeprowadziła kolejną serię ataków lotniczych na Gazę, uderzając w domy wysokich rangą członków Hamasu. Ugrupowanie to oświadczyło natomiast, że podczas nalotów zniszczona został kwatera główna policji.

Wcześniej w nocy Hamas, który sprawuje władzę w Strefie Gazy, poinformował o wystrzeleniu kolejnych ponad 200 rakiet na Izrael.

Natomiast Islamski Dżihad, drugie, obok Hamasu, zbrojne ugrupowanie w Strefie Gazy, ogłosił, że wystrzelił z palestyńskiej enklawy 100 rakiet na terytorium Izraela.

„Dziś o 5 rano przeprowadziliśmy potężny atak na wroga. Przy użyciu 100 pocisków wystrzelonych w odpowiedzi na ataki na budynki i ludność cywilną” – oświadczył Islamski Dżihad, którego co najmniej dwóch dowódców zginęło w nalotach izraelskiego lotnictwa. Według źródeł palestyńskich izraelskie naloty spowodowały w Gazie śmierć co najmniej 35 osób.

W atakach rakietowych na Izrael zginęło do tej pory pięć osób.

Premier Izraela Benjamin Netanjahu zapowiadał wczoraj wieczorem, że bojownicy w Strefie Gazy „zapłacą bardzo wysoką cenę” po dniu ostrzału rakietowego z Gazy na Izrael i izraelskich nalotach na tę palestyńską enklawę.

– Jesteśmy w szczycie ciężkiej kampanii – oznajmił Netanjahu w towarzystwie ministra obrony i szefa sztabu armii izraelskiej.

– Hamas i Islamski Dżihad zapłacili i zapłacą bardzo wysoką cenę za swoją wojowniczość... ich krew się polała – dodał, podkreślając, że operacja przeciwko nim „zajmie trochę czasu”, a izraelskie działania wojskowe zadały ciężki cios bojownikom w Gazie.

Źródło: PAP

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy