Niemieckie media: Orędzie Putina "naszpikowane groźbami". To "nacjonalistyczny ostrzał"

Artykuł
telewizja republika

Komentatorzy internetowych wydań niemieckich gazet oceniają orędzie prezydenta Władimira Putina do narodu jako potwierdzenie opartej na rosyjskim nacjonalizmie dotychczasowej polityki konfrontacyjnej wobec Zachodu, co źle rokuje Europie Wschodniej.

CZYTAJ WIĘCEJ: Putin: Rosja udowodniła, że potrafi bronić swoich rodaków

"Putin wybrał kurs na konfrontację" - pisze "Spiegel-Online", określając prezydenta Rosji żartobliwie mianem "Dziadka Mroza".

Putin już w pierwszych zdaniach swego orędzia dał do zrozumienia, że nie ugnie się pod naciskiem Zachodu. "Chociaż ton jego wystąpienia był nieco bardziej pojednawczy niż ostatnio, to w kwestiach dotyczących polityki zagranicznej prezydent zademonstrował nieustępliwość, występując w roli obrońcy wartości konserwatywnych oraz bojownika o prawdę i sprawiedliwość" - ocenia komentator.

"Spiegel" zwraca uwagę, że uzasadniając argumentami historycznymi aneksję Krymu, Putin odwoływał się do "prawdy i sprawiedliwości". Takie podejście, będące w sprzeczności z obowiązującym na Zachodzie prawem międzynarodowym, pochodzi jeszcze z czasów caratu - tłumaczy komentator. Zamiast zachodnich wartości obowiązującą obecnie w Moskwie doktryną stało się "imperialne rozumienie interesów narodowych" - czytamy w "Spieglu-Online".

"Frankfurter Allgemeine Zeitung" nazywa orędzie "nacjonalistycznym ostrzałem" i ostrzega, że po tym "naszpikowanym groźbami i pozbawionymi podstaw teoriami spiskowymi" przemówieniu trzeba bardziej niż przedtem obawiać się, że kryzys na Wschodzie Europy "będzie się nadal tlił".

Putin "rozpalił rosyjski nacjonalizm" i musi teraz "raz po raz" dorzucać do ognia. Jego orędzie było mieszanką "karkołomnych uzasadnień polityki wobec Ukrainy, stylizowania się Rosji na ofiarę zachodnich dążeń do panowania nad światem i gróźb pod adresem Europy, a przede wszystkim wobec USA" - pisze dziennikarz "FAZ".

Spojrzenie Putina na świat jest "groteskowo wypaczone". Odwołując się do Wojny Ojczyźnianej (1941-1945), Putin chce wyzwolić w społeczeństwie ducha oporu - tłumaczy "FAZ". Kraje Zachodu powinny przygotować się na dalsze próby sił ze strony rosyjskiego prezydenta - przepowiada komentator.

"Sueddeutsche Zeitung" zwraca uwagę na słowa Putina, że zahamuje "za jednym zamachem" spadek wartości rubla, podobnie jak działania islamskich terrorystów. "Jakąż to tajną bronią dysponuje prezydent?" - zastanawia się autor komentarza i przypomina, że w ciągu pierwszych 15 minut jego przemówienia, przyjmowanego z entuzjazmem przez słuchaczy, wartość rosyjskiej waluty najmocniej spadła.

Orędzie pokazało, że Putin nie ma zamiaru zejść ze ścieżki przemocy - pisze "Der Tagesspiegel". Nadając Krymowi "przesadne religijne znaczenie", prezydent przypieczętował nieodwracalność rosyjskiej okupacji półwyspu. Nie może wycofać się z tych słów bez całkowitej utraty twarzy - czytamy w "Tagesspieglu".

Źródło: pap, telewizjarepublika.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy