NASA nadal lata samolotami z lat 40. Super Guppy wciąż w użyciu

Artykuł
NASA obecnie nie ma zamiaru blokować ostatniego Gupika ani nawet go zastępować
TwiterVehicularShitposts

Airbus Beluga, Boeing Dreamlifter, Antonov AN-225: tak nazywają się jedne z największych samolotów na świecie, zaprojektowanych do przewożenia bardzo dużych ładunków, takich jak części innych samolotów. Ze względu na swoją rzadkość i niezwykły wygląd przyciągają wzrok świata lotniczego.

- NASA próbowała znaleźć sposób na przemieszczanie bardzo lekkich, ale bardzo dużych obiektów - innymi słowy elementów rakiet - z jednej strony USA na drugą - mówi historyk lotnictwa Graham M. Simons.

- Potrzebowali czegoś, co miałoby naprawdę dużą średnicę kadłuba, aby móc wysyłać części z miejsca, w którym je budowali, głównie do Kalifornii, do miejsca, w którym ich używali, głównie na Florydę.

We wczesnych latach raczkującego programu kosmicznego w Ameryce części rakiet zmierzające do Przylądka Kennedy'ego musiały przepłynąć przez Kanał Panamski lub Zatokę Meksykańską na barkach, co wydłużyło tygodnie do już szalonego harmonogramu.
Jednak w 1962 roku nowy samolot rozwiązał ten problem z najszerszą ładownią, jaką kiedykolwiek zbudowano, o średnicy prawie 20 stóp. Jeden z tych samolotów, mimo że zawiera technologię z lat czterdziestych XX wieku, nadal jest używany przez NASA.

Samolot pożyczył części od kilku innych samolotów, zgodnie z przepisem opracowanym przez Jacka Conroya, emerytowanego pilota amerykańskich sił powietrznych.

- Przedstawił ten pomysł NASA, aby przekonać ich, że potrzebują takiego samolotu - mówi John Bakalyar, kierownik programu Super Guppy w NASA.

- Kiedy pokazał kierownictwu NASA koncepcję tego, jak samolot będzie wyglądał, odpowiedzieli „To wygląda jak ciężarna gupik ” i nazwa została.

00052lvzh30sw9l7c122f4_670

Conroy założył firmę Aero Spacelines, aby zbudować i obsługiwać samolot, który okazał się być o 16 stóp dłuższy od Boeinga 377 i jedynego samolotu na świecie zdolnego do transportu górnego stopnia rakiety Saturn na potrzeby programu Apollo.
Dany samolot okazał się tak przydatny, że w 1965 roku Conroy był gotowy na kontynuacje. Nazwał to Super Gupikiem.
- Największą różnicą było to, że w oryginalnym Pregnant Guppy ogon został odłączony od samolotu, aby załadować ładunek do ładowni, podczas gdy w Super Guppy otwiera się nos - mówi Bakalyar.

Pozostał w służbie NASA przez 32 lata, lecąc przez aż trzy miliony mil w ramach wsparcia kilku programów kosmicznych, od Apollo do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. W 1970 roku, ostateczna wersja Gupika po raz pierwszy wzbiła się w powietrze. Nazywany Super Guppy Turbine, był mniej więcej tego samego rozmiaru co oryginalny Super Guppy, ale był oparty na specjalnie zaprojektowanym środkowym kadłubie, a nie na starym Boeingu 377.

Ta nowa wersja wzbudziła zainteresowanie za granicą, gdzie główny konkurent Boeinga, Airbus, miał właśnie wypuścić na rynek swój pierwszy dwusilnikowy szerokokadłubowy samolot pasażerski A300.

- Airbus miał podobne wymagania logistyczne co NASA: musieli przemieszczać się po dużych częściach oryginalnego A300, który był budowany w całej Europie - powiedział Graham M. Simons.
Airbus zakupił dwie turbiny Super Guppy w latach siedemdziesiątych XX wieku i stały się one integralną częścią działalności producenta.

- Ostatecznie Airbus nabył prawa do produkcji Super Guppy od Aero Spacelines, więc zbudowali kolejne dwa i używali ich przez wiele lat - mówi Simons.

Począwszy od końca 2000 roku, samolot był używany do wysyłania elementów nowego statku kosmicznego Orion, którego NASA planuje używać w przyszłych załogowych misjach na Księżyc i Marsa. I nadal jest bardzo w użyciu.

- W 2019 roku lecieliśmy przez 110 godzin i wykonaliśmy siedem misji powietrznych. To typowe dla nas: zwykle latamy od czterech do ośmiu misji rocznie - mówi Bakalyar.


Z tego powodu NASA obecnie nie ma zamiaru blokować ostatniego Gupika ani nawet go zastępować. 
- Nie ma innych samolotów, które mogą zapewnić tego rodzaju możliwości. Nie planujemy wycofania samolotu i koncentrujemy się na utrzymaniu go jako użytecznego zasobu w dającej się przewidzieć przyszłości. I planujemy ładunki, które mają nastąpić lata w przyszłość - dodaje Bakalyar.

Źródło: CNN/twittermperalta112

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy