Mosiński: Niech atakujący spojrzą na swoje drzewa genealogiczne, a później zamilkną

Artykuł
Telewizja Republika

Goścmi Adriana Stankowskiego w programie "Republika po południu" byli poseł Jan Mosiński z Prawa i Sprawiedliwości oraz Adam Andruszkiewicz z klubu poselskiego Wolni i Solidarni.

Okoliczności dyskusji nt. Polski w Brukseli

–Ci którzy wyszli, zachowali się godnie. Pozostanie byłoby traktowane jako poparcie dla tamtych działań. Polska już nie raz była atakowana. Dzikość pana Timmermansa mnie już nie dziwi. Oni powinni popatrzeć na swój kraj, gdzie podpalane są bloki socjalne dla uchodźców - powiedział poseł Mosiński.

"60 tysięcy nazistów"

– Ja sobie takie stwierdzenia wypraszam. Brały tam udział dziesiątki tysięcy Polaków, patriotów. Żaden pan z Brukseli nie będzie mówił, że jesteśmy nazistami. Nie życzę sobie żeby wycierali sobie twarz naszym krajem - podkreślił Andruszkiewicz.

Jak się bronić?

– Trudno się bronić przed atakami z różnych pozycji. Milczeć - źle, bronić - jeszcze gorzej. Niech atakujący spojrzą na swoje drzewa genealogiczne, a później zamilkną. W Polsce faszyzmu i nacjonalizmu nie ma, jesteśmy otwarci. Myślę, że to był tylko pretekst. Donald Tusk przyjechał i nie było żadnej euforii. To przeszło bez echa. Wówczas wyciągnięto marginalną sytuację, gdzie kilkadziesiąt osób wśród setek tysięcy skandowało jakieś hasła - mówił poseł PiS.

– Albo głupota, albo prowokacja. W interesie Rosji byłoby Polskę pokazać jako "dzikusów". Chcą pokazać nas jako nazistów by obniżyć naszą wiarygodność. To manipulacja rodem z Goebbels'a. W przyszłym roku powinniśmy stanąć na głowie by wyeliminować takie hasła, nawet przy użyciu służb - powiedział poseł Andruszkiewicz.

100. obchody Święta Niepodległości

– W przyszłym roku będą setki tysięcy ludzi na Marszu Niepodległości. Zawsze znajdą się jakieś jednostki, nie da się ich wyeliminować. Zaczynajmy od przedszkoli. Już tam mówmy młodym ludziom o godle, hymnie, ojczyźnie. Nie wstydźmy się tych wartości, wartości ponadczasowych. Chrześcijaństwo nie jest powodem do wstydu - odniósł się Mosiński.

Dwa lata rządów Prawa i Sprawiedliwości

– Jako uczestnik tych zmian powiem, że to były dwa lata ciężkiej, owocnej pracy. Oczywiście, że dostrzegam wady. Na przykład w Ministerstwie Zdrowia. Ta służba zawsze miała pod górkę. Mam nadzieję, że za klika lat będziemy mogli powiedzieć: "Pan Radziwił miał rację". Dziś spada bezrobocie, mamy pełen szereg programów socjalnych. Wystarczyło nie kraść, jak mówiła pani premier. Pieniądze zawsze się znajdą - powiedział poseł PiS.

– Aspekt gospodarczy to najmocniejszy punkt prowadzonej obecnie polityki w Polsce. Plan Morawieckiego jest realizowany. Mamy inwestycje na miarę 38 milionowego państwa. Musimy serce Europy przenieść do Polski. Na razie znajduje się w Niemczech, ale gospodarczo jesteśmy co raz potężniejsi - stwierdził Andruszkiewicz.

Nadchodząca rekonstrukcja

– Przecieków nie mam. Zrozumiałe jest, że po dwóch latach pracy niektóre ogniwa trzeba "podsmarować", to normalne. Myślę, że wielkiej rewolucji nie będzie. Uważam, że pani premier jest niezwykle skuteczna. Podziwiam spokój paternalistyczny prezesa Kaczyńskiego, który potrafi wszystko "ogarnąć". Nadal mamy całe mnóstwo pomysłów - podsumował poseł Mosiński.

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy