Morderstwo na warszawskim Gocławiu. Trwa ustalanie przyczyny tragedii

Artykuł
W pralni przy ulicy Bora Komorowskiego 4 doszło do strzelaniny, w wyniku której zginęła jedna osoba
Fot. PAP/Paweł Supernak

- Na miejscu zbrodni, do której doszło w piątek w pralni na warszawskim Gocławiu, znaleziono drugi nóż - poinformowała prokurator Katarzyna Skrzeczkowska z Prokuratury Okręgowej Warszawa - Praga.

W piątek w rejonie ulicy Umińskiego i Komorowskiego na Gocławiu na Pradze-Południe doszło do krwawych wydarzeń. Jak dowiedziała się, w pralni znaleziono zwłoki mężczyzny. Drugi, który zaatakował funkcjonariuszy, został ranny. Policjanci oddali strzały ostrzegawcze.

Nie żyje właściciel pralni na Gocławiu, a jego syn z ciężkimi obrażeniami – ranami kłutymi – został zatrzymany i trafił do szpitala.

Według ustaleń, w pralni mieszczącej się w parterowym pawilonie na warszawskim Gocławiu, doszło do awantury między ojcem i jego synem.

Źródło: PAP

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy