Przyznał, że w latach 2005-2007 trwały pewne ostre negocjacje np. dotyczące Traktatu Lizbońskiego, pojawiła się kwestia nowego systemu głosowania. Były też trudne relacje z Niemcami tyczące m.in. polityki historycznej, relacji z Rosją, czy wypędzeń.

Krasnodębski zwrócił też uwagę na tendencję widoczną w projektach prezydenta Francji Emmanuela Macrona w budowaniu nowej polityki obronnej UE i twierdzeniach, że Amerykanie się z niej wycofują. W polityce gospodarczej pojawia się natomiast, przestrzegał, tendencja do wypychania USA.