Minister skarbu: Wiedziałem, że narażę się wielu ludziom

Artykuł
facebook.com/Dawid-Jackiewicz

– To były niemal królewskie dwory pozwalające na kupowanie przychylności mediów – powiedział minister skarbu Dawid Jackiewicz w wywiadzie dla "Super Expressu", opisując sytuację, jaką zastał w państwowych spółkach po rządach koalicji PO-PSL.

– Wchodząc do ministerstwa, wiedziałem, że to jest taki obszar, w którym narażę się wielu ludziom, a zwłaszcza możnowładnym prezesom spółek, którzy pełnili przez lata funkcje. To były niemal królewskie dwory pozwalające na kupowanie przychylności mediów – powiedział minister skarbu.

Jackiewicz zasugerował także, że wynagrodzenia prezesów państwowych spółek były często dużo wyższe niż, w jego odczuciu, być powinny. Jak dodał, nowy rząd urealni te wynagrodzenia.

Minister skarbu zapowiedział także likwidację swojego resortu, co powinno nastąpić do połowy przyszłego roku. Według niego wyczerpała się już formuła utrzymywania "potężnego molocha biurokratycznego"

– Na przestrzeni ostatnich lat PO dokonała olbrzymiego skoku prywatyzacyjnego, wyprzedając kompletnie bezrefleksyjnie najbardziej strategiczne spółki Skarbu Państwa. Zostało zaledwie kilkadziesiąt takich podmiotów i nie ma sensu utrzymywać dla nich osobnego ministerstwa – podsumował Jackiewicz.

Cały wywiad dostępny jest na stronie "Super Expressu".

 

 

Źródło: se.pl, telewizjarepublika.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy