Minister Błaszczak: to Niemcy, a nie jacyś naziści napadli na Polskę 1 września 1939 roku

Artykuł
Twitter/@MON_GOV_PL

Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak mówił po uroczystościach 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej na Westerplatte, że najważniejsza jest pamięć i prawda o tych, którzy oddali życie w obronie Polski. Podkreślał, że należy pamiętać, kto był katem, a kto ofiarą tego najbardziej krwawego konfliktu w historii.

– Najważniejsza jest prawda, o tym żeby mówić, że do napaści na Polskę doszło w wyniku porozumienia, paktu niemiecko-rosyjskiego, że to Niemcy, a nie jacyś naziści napadli na Polskę 1 września 1939 roku i Rosjanie 17 września 1939 roku, należy wspominać o tym, że okupacja zarówno niemiecka jak i rosyjska była okrutna dla Polaków – zaznaczył Mariusz Błaszczak.

Prezydent Andrzej Duda mówił o straszliwym aspekcie wojny. – Kto mógł się tego spodziewać, że ta straszna wojna zacznie się od aktu barbarzyństwa, od aktu terroryzmu, od ataku na zwykłych ludzi. – O 4.40 rozpoczęło się niszczenie miasta, które w efekcie doprowadziło do tego, że zniknęło 90 proc. starego centrum i 75 proc. miasta legło w gruzach. 1,2 tys. ludzi, zwykłych cywili zostało zabitych, zamordowanych. Oni się tego nie spodziewali – podkreślał prezydent.

Podczas II wojny światowej zginęło lub zostało zamordowanych 6 milionów Polaków. Główne uroczystości związane z rocznicą wybuchu II wojny światowej rozpoczną się przed południem w Warszawie, ich mottem jest "Pamięć i przestroga". 

Organizowana przez polskiego prezydenta ceremonia odbędzie się na placu Piłsudskiego. Wezmą w niej udział politycy, żołnierze, duchowni oraz około 250 gości z zagranicy.

 

Źródło: IAR, Twitter

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy