Magdalena Adamowicz: Chce mi się płakać!

Artykuł
Zdj. zrzut ekranu z serwisu gdansk.pl

Europosłanka Koalicji Europejskiej, Magdalena Adamowicz zamieściła na Twitterze zaskakujący wpis. Polityk opłakuje... ranking "The Economist". Brytyjski tygodnik opublikował zestawienie dotyczące stanu demokracji w poszczególnych krajach.

Jak pokazuje tegoroczny Democracy Index, w Polsce nie jest z demokracją najlepiej. Pytanie, czy twórcy zestawienia byli w naszym kraju choćby "przelotem"... 

Wynik Polski w Democracy Index bardzo zasmucił Magdalenę Adamowicz. Europosłanka Koalicji Europejskiej, która niedawno głosowała w PE za antypolską rezolucją dała temu wyraz na Twitterze- w bardzo egzaltowanym tonie. Stwierdziła bowiem, że chce jej się płakać. 

– Chce mi się płakać... w tegorocznym Democracy Index brytyjskiego The Economist Polska spadła za Filipiny rządzone przez satrapę Duterte oskarżanego o zbrodnie przeciw ludzkości. Tak, tak.. ci z Economist to pewnie komuniści, złodzieje, Żydzi, masoni, ufoludki... Kolejni źli- napisała Adamowicz na Twitterze.

Okazuje się, że niekoniecznie masoni, Żydzi, a nawet nie ufoludki...

– The Economist to z przykrością muszę powiedzieć niestety między innymi skrajnie nieobiektywny w tej sprawie Lukas - przyjaciel Ani Applebaum... Za Filipiny powiada Pani? A nie za Koreę Pn?- skomentowała dyrektor TV Biełsat, Agnieszka Romaszewska. 

Na uwagę jednego z internautów, że Edward Lucas jest "ogromnym przyjacielem Polski", Romaszewska odpowiedziała:

– Owszem. Bardzo go cenię. Jest też przyjacielem niektórych Polaków, co w znacznym stopniu kształtuje jego poglądy.

Pani Adamowicz nie pomyślała najwyraźniej, że sama poprzez swoją działalność w Parlamencie Europejskim, jak m.in. wystąpienia, w których przedstawia fałszywy obraz Polski, sama przyczynia się do tak negatywnych ocen naszego kraju. Nie ma co szukać w "The Economist" Żydów, masonów, ufoludków czy nie wiadomo jeszcze kogo, bo niestety wystarczy polska opozycja, która przedstawia nieprawdziwy wizerunek Polski za granicą. To jest dopiero przykre, ale płakać nad tym nie będziemy, co najwyżej ocenimy w następnych wyborach.

 

Źródło: Twitter

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy