M. Jakubiak: Sprowadzenie na Polskę zagrożenia rządu PO jest groźniejsze niż zarządzanie przez PiS w obecnym stanie

Marek Jakubiak.
wikimedia

Gośćmi Marcina Bąka w programie „Wolne głosy’ byli Marek Jakubiak z Federacji dla Rzeczypospolitej, Dobromir Sośnierz z Konfederacji oraz Władysław Teofil Bartoszewski z KO, PSL-Kukiz'15. Tematem dyskusji była sytuacja w polskim Sejmie.

Goście skomentowali perspektywę samorozwiązania Sejmu i kolejnych wyborów.

- Bartoszewski: Według mnie to nie jest koniec koalicji. Prezes Kaczyński ma niesłychane umiejętności łamania kręgosłupów i jak zwykle skończy zwycięsko. Uda się to poskładać.  […] Nie wierzę w nowe wybory, myślę, że Kaczyńskiemu uda się poskromić rebeliantów. Jednak dla nas im szybciej tym rząd upadnie, tym lepiej, gdyby miały być ponowne wybory to my jesteśmy na nie gotowi.

- Jakubiak: Rozbicie Sejmu to potężne koszty dla społeczeństwa i demokracji. […] Poza tym sprowadzenie na Polskę zagrożenia koalicyjnego rządu PO jest dużo bardziej groźne, niż zarządzanie przez PiS w dniu dzisiejszym.

- Sośnierz: Dla nas im szybciej nowe wybory tym lepiej, będę głosować za samorozwiązaniem Sejmu.

Odnieśli się także do kwestii odwołania niektórych posłów.

Sośnierz: Być może zapowiedzi Suskiego o odwołaniu posłów mają pomóc wizualizować sobie koalicjantom przyszłość bez ich członkostwa w rządzie. Nie wykluczone, że to tylko przepychanka. […] Prezes Kaczyński chciał sprawdzić lojalność i złamać kręgosłupy, ale część polityków PiS się sprzeciwia i doszło do pęknięcia. Uważam, że to jest polityka samobójcza i że doczekamy się rozpadu tej koalicji jeszcze przed końcem tej kadencji.

Jakubiak: Jestem w szoku w taki sposób zostały potraktowane zapowiedzi Kaczyńskiego, który powiedział wprost,  że na tej ustawie mu bardzo zależy. […]. Wczoraj powiedział, że jeśli nie posłowie nie zagłosują za ustawą to „zrobi to i to”, oni nie zgalonowali, więc dotrzymał słowa, zawiesił kilkunastu posłów.  

Źródło: TV Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy