Lis wietrzy spisek! Według niego rządy PiS-u powodują... załamania nerwowe i zgony! Kabaret...

Artykuł
Fotomag/Gazeta Polska

Rekordowa po wojnie liczba zgonów w Polsce. Często słyszę jeżdżąc po kraju – „nie mogę już patrzeć na to co oni robią z Polską”. U bardzo wielu to najwyraźniej zdecydowanie więcej niż tylko słowa – napisał na Twitterze Tomasz Lis. Zaskakująca teoria...

„Rekordowa po wojnie liczba zgonów w Polsce. Często słyszę jeżdżąc po kraju - „nie mogę już patrzeć na to co oni robią z Polską”. U bardzo wielu to najwyraźniej zdecydowanie więcej niż tylko słowa” – wieszczy redaktor naczelny „Newsweeka”.

W styczniu urodziło się 34 tys. dzieci, ale zmarło aż 39 tys. osób. Rok temu było to odpowiednio 35,5 tys. i 39,7 tys. Jak wskazuje Rafał Mundry, w ciągu ostatnich 12 miesięcy urodziło się 386,6 tys. dzieci, a w tym czasie zmarło aż 413,5 tys. osób. To oznacza, że różnica pomiędzy narodzinami i zgonami urosła już do blisko 27 tysięcy.

Czy to jednak wina rządów Prawa i Sprawiedliwości jak twierdzi Tomasz Lis? 

Źródło: twitter.com/money.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy