Leśniczy z Bieszczad po raz kolejny w akcji! Krzyknął "NIE" - zobacz co się stało!

Artykuł
zdjęcie ilustracyjne
pixabay.com

Kazimierz Nóżka to leśniczy, który sławę zaskarbił sobie już dawno. Pracuje w północno-zachodniej części Bieszczad. Podczas leśnych patroli, często trafia na swoich "czteronożnych" przyjaciół. Chodzi tu o niedźwiedzie, które faktycznie zdają się być wobec niego niezwykle wyrozumiałe. Pan Kazimierz wszelkie spotkania dokumentuje, publikując je w sieci. Tym razem doszło do niezwykłego zjawiska.

Niedźwiedzica Aga wraz z dwójką rocznych niedźwiadków zamieszkują Bieszczady. Leśnicy obawiają się, że mimo srogiej zimy, te nie zapadły jeszcze w sen zimowy, które jest gwarantem bezpieczeństwa i zdrowia. Kazimierz Nóżka robi wszystko, by cała trójka przetrwała do wiosna.

Na ostatnim nagraniu widać, jak Aga idzie z małymi wprost na leśniczego. Ten, znany ze swojego stanowczego tonu, krzyczy: "Nie!". Niedźwiedzica przez chwilę się waha, jednak ostatecznie zmienia drogę.

Nagranie udostępnił na Twitterze Krzysztof Trębski z Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych.

 

"Nie wiem, jak leśniczy Kazek z bieszczadzkiego Nadleśnictwa Baligród to robi, ale robi to, znowu... Wpadłszy na niedźwiedzią rodzinę (kilka metrów!), mówi 'nie' i zwierzęta po prostu zmieniają trasę..." - napisał na Twitterze, po czym dodał: "Nauczył niedźwiedzie polskiego? Taki ma autorytet? Poznają w nim przyjaciela? Kolejne niesamowite spotkanie leśniczego 'od niedźwiedzi" - pisze na Twitterze.

 

W ubiegłym roku na łamach naszego portalu, opisywaliśmy heroiczną postawę Pana Kazimierza, który uratował niedźwiedzie przed watahą wilków. 

 

Źródło: wp.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy