Legutko: Jeśli Katarina Barley nie przeprosi, złożę wniosek o jej odwołanie

Artykuł
Katarina Barley.
PAP/EPA

Wiceszefowa PE Katarina Barley napisała list do szefa PE Davida Sassolego ws. wypowiedzi dla niemieckiego radia w którym informuje, że jej wypowiedzi zostały źle zrozumiane. Jeśli nie przeprosi za swoje słowa, złożę wniosek o jej odwołanie z funkcji - powiedział szef frakcji EKR Ryszard Legutko (PiS)

Legutko wziął w czwartek udział w Konferencji Przewodniczących PE, na które poruszona była kwestia wypowiedzi Barley dla niemieckiego radia.

- W sprawie Barley widać, że w Parlamencie Europejskim prowadzona jest gra na zwłokę. Przewodniczący PE David Sassoli poinformował mnie na dzisiejszej Konferencji Przewodniczących PE, że Barley napisała do niego list ws. wypowiedzi dla niemieckiego radia, w którym informuje, że jej wypowiedzi zostały źle zrozumiane. W tym liście nie pada słowo przepraszam. Barley informuje też w nim, że chce się ze mną spotkać w tej sprawie - powiedział po Konferencji Legutko.

- Nie zamierzam się jednak z nią spotykać, jeśli nie przeprosi za swoje słowa. To warunek. Jeśli tego nie zrobi, na kolejnej Konferencji Przewodniczących PE złożę wniosek o jej odwołanie z funkcji wiceprzewodniczącej PE. Co więcej, ja nie jestem stroną w tym sporze, ale pośrednikiem, bo to wielu Polaków poczuło się dotkniętych jej słowami - zaznaczył. Jak dodał Legutko, listu Barley jeszcze nie widział, ale szef PE poinformował go, że mu go przekaże. 

Listy europosłow PiS

W sprawie Barley eurposłowie PiS napisali jak dotąd dwa listy do Davida Sassolego w związku z wywiadem udzielonym przez nią 30 września radiu Deutschlandfunk.

"W tym wywiadzie pani Barley, mówiąc w kontekście Polski i Węgier, powiedziała:»Wir muessen ihn aushungern finanziell«. Słowo »aushungern«, oznaczające »zagłodzić«, jest nie tylko niestosowne lub bezmyślne: jest to podżegająca i prowokacyjna zniewaga wobec dwóch narodów, które zostały wygłodzone w żywej pamięci. Określenie »finanziell« nie może też umniejszyć szoku, z jakim jej oświadczenie spotkało się w Polsce, na Węgrzech i gdzie indziej" - napisali europosłowie w liście z 5 października.

"Cokolwiek myśli o rządach Polski i Węgier, kontekst jej uwag nie może usprawiedliwiać niewrażliwości i braku szacunku wobec dwóch narodów, które cierpiały przez większość XX wieku. Wszystkich posłów do Parlamentu Europejskiego obowiązują jego normy postępowania, w tym art. 10 ust. 1 Regulaminu, który stanowi, że »Postępowanie posłów charakteryzuje się wzajemnym szacunkiem i opiera się na wartościach i zasadach określonych w traktatach, a zwłaszcza w Karcie praw podstawowych. Posłowie szanują godność Parlamentu i nie szkodzą jego reputacji«" - zauważyli w liście.

"Poważne naruszenie zasad postępowania"

Europosłowie napisali też, że są przekonani, iż uwagi Barley stanowią "poważne naruszenie zasad postępowania, które uzasadnia wcześniejsze zakończenie sprawowania urzędu na podstawie art. 21".

Art. 21 regulaminu PE mówi, że stanowiąc większością trzech piątych oddanych głosów reprezentujących co najmniej trzy grupy polityczne, Konferencja Przewodniczących może przedstawić Parlamentowi wniosek o odwołanie z funkcji przewodniczącego, wiceprzewodniczącego, kwestora, przewodniczącego lub wiceprzewodniczącego komisji, przewodniczącego lub wiceprzewodniczącego delegacji międzyparlamentarnej lub każdej innej osoby wybranej do sprawowania funkcji w Parlamencie, jeśli uzna, że poseł ten dopuścił się poważnego uchybienia. Parlament stanowi w sprawie tego wniosku większością dwóch trzecich oddanych głosów stanowiącą większość członków Parlamentu.

Źródło: PAP

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy