Ks. P. Bortkiewicz: Neomarksistowska kampania prowadzi do podważenia fundamentów rodziny

Ks. prof. Paweł Bortkiewicz na antenie TV Republika.
TV Republika

Gościem Ryszarda Gromadzkiego w programie „W Punkt” był dziś ks. prof. Paweł Bortkiewicz z Towarzystwa Chrystusowego. Tematem rozmowy były niepokojące przemiany społeczno-kulturowe, w naszym społeczeństwie, które nasiliły się od czasu wybuchu pandemii.

– Dotykamy bardzo złożonej rzeczywistości. Mamy coraz większą polaryzację ocen pandemii, pojawiły się negacje epidemii, hasła o „fałszywej pandemii”. […] Z drugiej strony mowa jest o „celowej koincydencji”, która oczywiście kojarzy się z teoriami spiskowymi, które są tematem tabu, ale uważam, że częściowo coś w tym jest. Mamy genderowe działania w Polsce i w prawie całej Europie, pozorną walkę z rasizmem w USA. Uważam, że są to zjawiska bardzo mocno nakierowane na w zabicie podstaw naszej kultury, cywilizacji euroatlantyckiej. To są bardzo świadome, szerokie działania, a nie tylko zbiegi okoliczności.

– Przewartościowanie społeczne przy pandemii ma być gruntem do wielkiego resetu społeczeństwa, które stanie się lewicowe. Taka teza zasługuje na rozważenie. Bo fenomen protestów w USA ma lewicowe podłoże, tak sami walki genderowe w Europie mają podłoże neomarksistowskie. […] Neomarksistowska kampania prowadzi do podważenia fundamentów rodziny, detronizuje Boga. To wszystko pojawia się zarówno w genderyzmie, marksizmie, jak i w założeniach #BlackLifeMatter. Ten reset ma służyć odrzuceniu elementów chrześcijaństwa na rzecz radykalnego marksizmu.

– My jako Polacy potrafiliśmy nie raz sprzeciwić się determinizmowi – przykładem jest Solidarność, czy postać Jana Pawła II. Mamy pewne zasoby w etosie rodziny polskiej, u nas też kształtował się tutaj etos narodowy, którego przejawów w historii mamy wiele. Ale jeśli pozwalamy, by teraz były niszczone […] i nie stawiamy oporu przeciw tej całej inwazji, to może się okazać, że te zasoby nie wystarczą. Dlatego chodzi teraz o to, żebyśmy się mobilizowali, nie ma tutaj miejsca na „letniość”. Letniość jest złem i zbrodnią, trzeba być albo zimnym, albo ciepłym.

Ksiądz Bortkiewicz wspomniał też wątpliwą moralnie kwestię tworzenia szczepionek przeciwko covid.
– Przy wszystkich restrykcjach i ograniczeniach przed kościołem stoją również nowe wyzwania. Są to wyzwania natury etycznej, związane, chociażby z problematyką szczepień – i chodzi tutaj w ogóle o charakter tych szczepionek. Dostaliśmy dość jasne informacje, że te szczepionki będą miały określone źródła – będą tworzone m.in. z komórek aportowanych dzieci. […] Zatem z jednej strony mamy cały wielki wysiłek w ratowanie życia, związany z pandemią, z drugiej – mamy przyzwolenie na aborcję i eutanazję, co jest niczym innym jak przejawy kultury śmierci.

Źródło: TV Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy