Ks. Cisło o pomocy uchodźcom: Polska zrobiła naprawdę wiele

Artykuł
TELEWIZJA REPUBLIKA

W rozmowie z Telewizją Republika ks. prof. dr hab. Waldemar Cisło, dyrektor Sekcji Polskiej Pomocy Kościołowi w Potrzebie, wyjaśnia, jaka jest najlepsza forma pomocy dla uchodźców z kraju Bliskiego Wschodu.

Telewizja Republika: Niedawno, mieszkająca w Tarnowie rodzina syryjska opuściła Polskę i powróciła do swojego rodzinnego kraju. W naszym kraju mieszkali przez rok i zdecydowali się na powrót w związku z poprawą sytuacji w Syrii. Syryjczycy w Tarnowie nie spotkali się z ostracyzmem, choć mieli pewne problemy z zaadaptowaniem się do polskich realiów. Czy wynika z tego nauka, że Polska potrafi realnie pomagać uchodźcom z krajów Bliskiego Wschodu?

Ks. prof. dr hab. Waldemar Cisło: Bardzo dobrze w sprawie pomocy uchodźcom wypowiedział się podczas wizyty w Polsce papieża Franciszka prezydent Andrzej Duda. Stwierdził on, że nikogo, kto stanie przy naszych drzwiach nie pozostawimy bez pomocy.

Rodzina syryjska z Tarnowa wiele spraw musiała załatwiać samodzielnie, także w urzędach i instytucjach, jednak przy pewnym wsparciu działających w Polsce organizacji i samego państwa. Czy można uznać to za lepszy model pomocy niż ten prezentowany w krajach Europy Zachodniej?

- Cały czas uczymy się, jak podchodzić do sprawy pomocy uchodźcom. Nie sprawdziły się modele braku kontroli znane z Europy Zachodniej, co widać m.in. po tym, że w zamachach terrorystycznych brały udział osoby od wielu lat mieszkające w Europie, często kolejne pokolenia imigrantów. Ważne jest to, żeby pomagać bezpośrednio na Bliskim Wschodzie. W Erbilu w Iraku, gdzie stworzyliśmy obóz dla uchodźców, zorganizowaliśmy kontenery mieszkalne, paczki żywnościowe i na ile było to możliwe, ulżyliśmy tym rodzinom. Bardzo ważną sprawą jest sprawa szkół, ponieważ tamtejsze dzieci wiele lat pozostawały bez edukacji, przez co były narażone na indoktrynację ze strony środowisk radykalnych. Najlepszym rozwiązaniem jest pomoc uchodźcom na miejscu i nie jest dobre sprowadzanie do kraju pojedynczych rodzin, które w ten zostają oderwane od własnej kultury. Dwa ostatnie lata Pomoc Kościołowi w Potrzebie dedykowała Syrii, zebrano 12 mln złotych na zakup dla syryjskich uchodźców ciepłej odzieży i paczek żywnościowych. Jedna paczka, warta 60 dolarów, wystarcza na kilka tygodni kilkuosobowej rodzinie. Stąd też składam wielkie podziękowania wszystkich naszym darczyńcom.

Czy takie formy pomocy realizują zasadę pomocniczości przedstawianą przez Katolicką Naukę Społeczną – że pomoc to nie jest wyręczanie ludzi przez instytucje państwowe, a ułatwienie im pewnych działań, które powinni wykonać?

- Warto powiedzieć, że jako kraj, jako Polacy, zrobiliśmy naprawdę wiele, przeznaczając na pomoc dla samej tylko Syrii 12 mln złotych. Ludzie pomagają nieustannie, a my wsłuchujemy się w potrzeby płynące z Bliskiego Wschodu. Jako Pomoc Kościołowi w Potrzebie zakupiliśmy teraz plecaki dla dzieci idących do szkół w Syrii i Iraku. Jeśli pomagać, to mądrze – łatwo jest nakarmić czy dać opatrunek, ale jest to pomoc doraźna. Ważne jest to, żeby uchodźcy byli zawsze blisko swojego kraju, bo tam mogą w każdej chwili wrócić i należy m.in. odbudowywać mieszkania. To, co robimy tutaj, to jest gaszenie pożaru. Ludzie tutaj, tak jak powiedziała to młoda dziewczyna z Aleppo, potrzebują przede wszystkim pokoju. Wielką wina Stanów Zjednoczonych jest to, że rozbito może niedoskonały, ale jednak istniejący względny porządek w Syrii i Iraku.

Co jest głównym powodem, dla którego rodziny z Bliskiego Wschodu mają problem z asymilacją w naszym kraju?

- Z około 100 osób, które do Polski sprowadziła Fundacja Estera pozostały trzy. Głównym powodem, dla których uchodźcy nie decydują się na pozostanie w Polsce jest brak dużych skupisk bliskowschodnich chrześcijan, sprowadzone rodziny żyją w całkowitej izolacji. Niejednokrotnie podkreślają one, że w swoim rodzinnym kraju miały część rodzin miało wyższy status materialny niż w krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Problemem bardzo często stawała się również bariera językowa. Dlatego tym bardziej warto podkreślać, jak ważna jest pomoc uchodźcom bezpośrednio na Bliskim Wschodzie.

 

Źródło: TELEWIZJA REPUBLIKA

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy