Kryzys komunikacji miejskiej. W październiku spadek pasażerów sięgnął aż 65%

Artykuł
W październiku w pojazdach komunikacji miejskiej pojawiło się aż o 65%. mniej pasażerów niż rok wcześniej.
pexels.com

Z powodu koronawirusa cierpi najbardziej gastronomia, hotele, turystyka, ale także w komunikacjia miejska. Decyzjami rządu wprowadzone zostały obostrzenia ograniczające liczbę pasażerów, a co za tym idzie w niektórych miejscach drożeją ceny biletów.

W październiku w pojazdach komunikacji miejskiej pojawiło się aż o 65%. mniej pasażerów niż rok wcześniej.

Linie obsługujące tylko szkoły zostały zawieszone, inne kursują znacznie rzadziej niż dotychczas. Od nieco ponad tygodnia metro przestało też jeździć w nocy z piątku na sobotę i z soboty na niedzielę. W tym czasie ruch komunikacji miejskiej spadł nawet o 80 procent. To wszystko ma swoje skutki w budżetach, które w tym roku po stronie przychodów będą znacznie niższe niż w ubiegłych latach. W niektórych miastach samorządy muszą się ratować podwyżkami cen biletów. Jednak w Warszawie na taki ruch nie zgodziła się Rada Miasta.

Inaczej było we Wrocławiu. Tu magistrat wprowadza zmiany wraz z początkiem nowego roku. Zwolennicy uważają, że podwyżki są niewielkie, a koszty utrzymania komunikacji miejskiej i konieczność ciągłych modernizacji wymuszają wzrost cen.

Nowe stawki za przejazdy MPK Wrocław zaczną obowiązywać od 1 stycznia 2021 roku. Cena biletu normalnego wzrośnie od 3,40 zł do aż 4,60 zł, co daje blisko 35 proc. podwyżkę. Podrożeją tak przejazdówki jednorazowe jak i okresowe.

Natomiast od d 1 lutego w Krakowie bilet jednoprzejazdowy będzie kosztować 6 zł, miesięczny na wszystkie linie w I strefie 148 zł, a dla płacących w mieście podatki 80 zł.

Rada Miasta Poznania przyjęła projekt zmian cen biletów komunikacji miejskiej. Od 1 lipca 2020 r. ceny biletów podrożały o około 20-30 proc. 

W Gdańsku, w maju wpływy ze sprzedaży biletów były mniejsze o 5 mln zł w porównaniu z majem zeszłego roku. W październiku zanotowano natomiast 4,2 mln zł na minusie. W ciągu 10 miesięcy 2019 roku ZTM zarobił na biletach przeszło 84,1 mln zł, a rok później już tylko 56,4 mln zł.

W lutym ZTM w Katowicach zarobił na biletach 16 mln zł, a w marcu ta kwota spadła do ok. 11,5 mln zł. Do tego dochodzi jeszcze 2200 reklamacji dotyczących zwrotów biletów.

Źródło: gloswielkopolski.pl/radiozet/rzeszow-news.pl/www.fakt.pl/katowice24.info

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy