Kowalski wyjaśnia, co łączy Trzaskowskiego z Konfederacją

TV Republika

Gościem redaktora Tomasza Sakiewicza w pierwszej części programu „Dziennikarski poker” na antenie Telewizji Republika był dziś Marian Kowalski. Redaktor naczelny „Gazety Polskiej” pytał swojego rozmówcę o rolę Konfederacji w II turze wyborów prezydenckich.

– Czy Konfederacja rzeczywiście zachowała się jak ludzie odpowiedzialni za naród i kontynuatorzy myśli Romana Dmowskiego? Czy najważniejsze były dla nich obowiązki polskie, czy raczej własny interes polityczny?- zapytał redaktor Sakiewicz.

– Doszło do przejęcia tej inicjatywy, która utworzyła się po Marszu Niepodległości, jak Ruch Narodowy i inne inicjatywy, które była reakcją na fatalne rządy Donalda Tuska i jego ekipy. Działacze terenowi, zaplecze społeczne, tacy ludzie sprawdzeni, zostali po prostu z Ruchu Narodowego wykluczeni już dawno temu-ocenił Marian Kowalski.

– Ten tandem panów Bosaka i Winnickiego to już resztówka Ruchu Narodowego, ci panowie zresztą nawet nie występują pod logo RN. Zawarli za to sojusz z grupą pana Janusza Korwin-Mikkego i paroma jeszcze oryginałami. Cała Konfederacja to taki byt polityczny dawnych wrogów, bo przypomnę, że Janusz Korwin-Mikke w roku 2011 zapowiedział zniszczenie Ruchu Narodowego, a od 2012 r. nie był przyjmowany na Marszach Niepodległości-wskazał nasz gość.

– Uważam, że inicjatywa pod nazwą Konfederacja stanowi swego rodzaju kontynuację ruchu Kukiz’15. Środowiska, które wcześniej nie miały ze sobą wiele wspólnego tworzą taki rodzaj antysystemu, który później okazuje się po prostu antypisem. Kiedy przestrzegałem przed Kukizem, odsądzano mnie od czci i wiary jak tylko było można, a teraz okazuje się, że także Konfederacja jest takim antypisowskim projektem, rzekomo prawicowym, rzekomo patriotycznym-dodał.

–Ale dlaczego wielu zwolennikom Konfederacji bez trudu przyszło głosowanie w II turze na pana Trzaskowskiego? Dlaczego jej liderzy byli skłonni namawiać do głosowania na tego kandydata? Otóż z prostego powodu: zwróćmy uwagę na zaplecze pana Trzaskowskiego od tzw. mundurówki. To jest po prostu agentura rosyjska. To, co łączy środowiska pana Trzaskowskiego z Konfederacją, to wrogość wobec sojuszu Polski ze Stanami Zjednoczonymi- podkreślił.

-Czy do sympatyków Konfederacji dociera, że wspierają w istocie przybudówkę Platformy Obywatelskiej, że padli ofiarą zwykłego oszustwa?- zapytał prowadzący.

– Bardzo długo zastanawiałem się nad rolą pana Giertycha, gdy jeszcze był narodowcem i jego działania wówczas też były bardzo interesujące. Myślę, że wielu wreszcie się poznało, że brak jasnego sygnału, na kogo głosować, był sam w sobie bardzo wyraźnym sygnałem. Kiedy część ideologów Konfederacji próbowała przekonywać do głosowania w II turze na pana Trzaskowskiego, na szczęście nie wszyscy wyborcy posłuchali tej dyrektywy. Ale część tak się sfanatyzowała, że uwierzyli w tę fałszywą narrację „PiS, PO- jedno zło”- wskazał Kowalski.

 

Źródło: TV Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy