Kopacz: Jeżeli obiecamy, że wszyscy będą pracować krócej, kto zapłaci emerytury

Artykuł
zrzut ekranu z TVP Info

– Jeżeli dziś obiecamy, że wszyscy będą pracować krócej, to ja pytam, kto zapłaci im te emerytury – mówiła na konferencji prasowej w Centralnym Ośrodku Sportu Cetniewo we Władysławowie Ewa Kopacz. Szefowa rządu stwierdziła też, że nie trzeba by było referendum, gdyby opozycja poparła pomysły PO.

Ja jestem przekonana, że kolejne pytania nie mogą być dołożone do tych pytań, które już w tej chwili są. Natomiast jeżeli miałoby się odbyć nowe referendum, mogłoby się odbyć, chociażby ze względów oszczędnościowych, w tym samym dniu, ale z kolejną płachtą pytań – mówiła Kopacz pytana o propozycję Beaty Szydło, by dołożyć kolejne pytania do zaplanowanego na 6 września referendum.

Dopytywana, dlaczego nie można by zapytać o tak problematyczne kwestie jak posyłanie 6-latków do szkół, czy wiek emerytalny, odparła: – My żeśmy nie wydłużali wieku emerytalnego, ale zmieniliśmy wiek emerytalny dlatego, że jesteśmy ludźmi odpowiedzialnymi.

To nie jest dziś sztuka obiecywać bez pokrycia. Jeżeli dziś obiecamy, że wszyscy będą pracować krócej, to ja pytam, kto zapłaci im te emerytury – uzupełniała szefowa rządu.

Kopacz odniosła się też do deklaracji części skompromitowanych w aferze taśmowej polityków, wedle których mieliby zajmować czołowe miejsca na listach PO w wyborach do parlamentu. – Proszę zostawić nam układanie list do parlamentu. Do wyborów jeszcze trochę czasu. Mamy swoją procedurę zapisaną zarówno w statucie, jak i w regulaminie – stwierdziła jedynie, nie odpowiadając jednak wprost na pytanie.

Dziennikarz telewizji TRWAM przyparł premier Kopacz do muru. – Państwo przez 8 lat nie ogłosili żadnego referendum, a ogłosiliście referendum dzień po przegranych wyborach. Teraz pytanie, czy Platforma jest partią wolności, tak jak to pani premier podkreśla, czy w państwa szeregi wkrada się pewien taki autorytaryzm. Polacy nie mają wyboru. Trzeba 6-latków wysłać do szkoły, w sprawie wieku emerytalnego też nie mają wyboru – wymieniał.

Nigdy nie trzeba by było zadawać pytań w referendum o finansowanie partii politycznych, gdyby opozycja, ta, która teraz jest skłonna składać kolejne wnioski referendalne, zagłosowała zgodnie z Platformą i zniosła finansowanie partii z budżetu – odpowiadała Ewa Kopacz. – Nie trzeba by było referendum, gdyby opozycja zachowała się w tej sprawie jednoznacznie i stanęła po stronie obywateli, a nie skarbników partyjnych – dodała.

To referendum przyjęliśmy z całym dobrodziejstwem i będziemy mocno je promować. Szczególnie kwestie jednomandatowych okręgów wyborczych – podkreślała prezes rady ministrów.

 

Źródło: telewizjarepublika.pl, TVP Info

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy