Koc: Musimy być rzecznikiem Białorusi w Europie i na świecie

Spotkanie Mateusza Morawieckiego ze Swietłaną Cichanouską.
Twitter, Kancelaria Premiera (@PremierRP)

Redaktor Adrian Stankowski rozegrał dziś partię "Dziennikarskiego Pokera" na antenie TV Republika z czwórką polityków. Senator PiS, Maria Koc, senator Wojciech Konieczny (Lewica), Jan Strzeżek, wicerzecznik Porozumienia oraz poseł Konfederacji Artur Dziambor odpowiedzieli m.in. na pytania o "Plan Marshalla" dla Białorusi, który zapowiedział dziś premier Mateusz Morawiecki na spotkaniu z przedstawicielami polskiej opozycji parlamentarnej.

–Od samego początku po wyborach na Białorusi, kiedy okazało się, że z dużym prawdopodobieństwem zostały sfałszowane i Białorusini wyszli na ulice, Polska od razu zadeklarowała swoją pomoc - wskazała senator Maria Koc. 

– Przypomnę, że to pan premier Mateusz Morawiecki jako pierwszy apelował do przywódców państw UE o zwołanie Rady Europejskiej, zapoznanie się z sytuacją na Białorusi po to, aby wypracować wspólne stanowisko w sprawie reżimu Łukaszenki i żądania przeprowadzenia wolnych, demokratycznych wyborów - dodała polityk PiS. 

– Teraz premier Morawiecki proponuje Plan Marshalla dla Białorusi. Jest to wspólna propozycja krajów Grupy Wyszehradzkiej. Pan premier chce przedstawić ją na szczycie Rady Europejskiej w dniach 24-25 września. Są to konkretne propozycje i o tych propozycjach szef polskiego rządu rozmawiał dziś z przedstawicielami wszystkich klubów poselskich. Mam nadzieję, że te propozycje uzyskają akceptację polityków z wszystkich krajów europejskich, bo my musimy być rzecznikiem Białorusi na arenie międzynarodowej, a więc także w Brukseli, na forum UE - oceniła senator. 

 

– Chciałbym, aby rząd polski zajął się najpierw ułatwieniem Polakom prowadzenia biznesu, podniesieniem np. kwoty wolnej od podatku. Jeżeli chcemy rzeczywiście prowadzić interesy z Białorusią, jestem cały za tym i od początku mówiłem, że Polska powinna prowadzić dyplomację taką, żeby z Białorusią żyć dobrze, niezależnie, kto tam rządzi - stwierdził z kolei poseł Konfederacji. 

– Władza Łukaszenki w tym momencie jest raczej cały czas jeszcze niezatapialna, więc powinniśmy poważnie zabrać się do tego, aby utrzymać się na powierzchni, nie mieć żadnych problemów dyplomatycznych na linii biznesowej. Oczywiście mocno leży nam na sercu bezpieczeństwo Polaków tam mieszkających i w tym kontekście powinniśmy rozmawiać np. o repatriantach - dodał Artur Dziambor. 

 

– W naszym interesie jest przede wszystkim to, aby Białoruś pozostała suwerennym krajem. To interes Polski, Unii Europejskiej i oczywiście samych Białorusinów, natomiast nie jest zbytnio w interesie Rosji. To spotkanie Putina i Łukaszenki w Soczi miało jednoznaczny wydźwięk. Pojechał dyktator Białorusi do Putina, aby dostać jakąś pomoc w utrzymaniu się przy władzy - wskazał z kolei senator Lewicy. 

– Za tę pomoc Łukaszenka musi zapłacić. Do tej pory zdarzało mu się nieco stawiać Rosji, ale teraz więcej kart w ręku ma jednak Putin. Niewątpliwie była to ciężka rozmowa, a Rosja zapewne zrealizuje tu jakieś swoje interesy. Musimy się temu przeciwstawiać, dlatego ta pomoc biznesowa ze strony Polski jest wskazana. Dobrze, że padają takie deklaracje i że w kwestii naszej polityki wobec Białorusi panuje zgoda - podkreślił Wojciech Konieczny. 

 

– Jako Porozumienie Jarosława Gowina zawsze podkreślamy, jak wielką wartością jest konsensus. Niezależnie od tego, w jakim miejscu stoimy na co dzień w dyskursie politycznym, są momenty szczególnie ważne dla Polski. To cenne, że potrafimy wtedy wypowiedzieć się jednym głosem i ubolewam, że takich momentów jest za mało - mówił przedstawiciel Porozumienia, Jan Strzeżek. 

– Dzisiejsze rozmowy są optymistycznym prognostykiem i mam nadzieję, że taka jedność w kwestii Białorusi zostanie już do końca. Musimy pamiętać o tym, że tak naprawdę od momentu, gdy reżim Łukaszenki sfałszował po raz kolejny wybory prezydenckie, to Polska została w sposób jednoznaczny oceniona przez ekspertów jako lider regionu. Mam wrażenie, że początkowa wspólna reakcja prezydentów Polski i Litwy oraz zaangażowanie pana premiera Morawieckiego budzą szacunek nie tylko w naszym regionie, ale i w całej Unii Europejskiej - ocenił polityk. 

Źródło: TV Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy