Kaczyński: Resortowe dzieci się bronią i dzisiaj wybrały sobie za główną twierdzę Trybunał Konstytucyjny

telewizja republika |
– Trzeba odróżnić medialny wrzask od problemu. Problemem jest to, że Trybunał Konstytucyjny łamie prawo, a jego prezes uczestniczył w przygotowaniu antykonstytucyjnej ustawy – stwierdził Jarosław Kaczyński. – Powstała sytuacja ogromnej kompromitacji Trybunału Konstytucyjnego i ona się pogłębia. (...) Trudność tej sytuacji polega na tym, że Trybunał łamie prawo, a jego sędziowie stawiają się w sytuacjach dwuznacznych – dodawał, komentując bieżące wydarzenia związane ze sporem o Trybunał Konstytucyjny.
Jak stwierdził, marszałek Sejmu powinien zwrócić się na podstawie przepisów Kodeksu postępowania cywilnego o unieważnienie orzeczenia TK ws. ustawy o Trybunale z czerwca. – Orzeczenie z 3 grudnia było podjęte w niewłaściwym składzie. Mam nadzieję, że marszałek Sejmu, odwołując się do przepisów Kodeksu postępowania cywilnego, przez przedstawiciela, zwróci się o unieważnienie tego wyroku – zaznaczył.
Nowa ustawa jeszcze w tym roku
Jak zapowiedział Jarosław Kaczyński, sposobem na bieżące unormowanie sytuacji wokół Trybunału jest przygotowywana obecnie ustawa Prawa i Sprawiedliwości o Trybunale Konstytucyjnym.
– Potrzebna jest ustawa naprawcza, powinna być w krótkim czasie uchwalona, bo bez tego nie wyjdziemy z tego stanu. Już rozpoczęliśmy prace – stwierdził. – Sądzę że jeszcze w tym roku, to musi się stać bardzo szybko – mówił, dopytywany przez Katarzynę Gójską-Hejke o konkretny termin.
Kaczyński zaznaczał jednak, że "generalna naprawa Trybunału Konstytucyjnego wymagałaby zmiany konstytucji". – Prawdopodobnie na początku przyszłego roku zaproponujemy takie wyjście – dodał.
"Gdyby sędzia Rzepliński miał trochę honoru podałby się do dymisji"
– Obecny Trybunał Konstytucyjny to reduta wszystkiego tego, co w Polsce jest złe. Wszyscy powinni wiedzieć, że chodzi o ich elementarne prawa. Wszystkie nasze posunięcia mogą być kwestionowane na zasadzie dowolnej. Ten Trybunał orzeka na podstawie słabych przesłanek – mówił, zaznaczając, że Trybunał mógłby blokować wszystkie kwestie, do których w czasie kampanii wyborczej zobowiązało się Prawo i Sprawiedliwość.
– Pan sędzia Rzepliński popełnia kolejne delikty dyscyplinarne. Gdyby miał trochę honoru podałby się do dymisji. Trybunał Konstytucyjny nie może się składać z ludzi, którzy łamią prawą i kpią sobie ze swojej misji. Kpią ze społeczeństwa i ze swojego suwerena, jakim jest wybrany przez Polaków rząd – podkreślał. – To grupa różnych osób, niekiedy wybitnych, ale bardzo przypadkowych i o zróżnicowanym poziomie – dodawał.
"Jeśli chodzi o demokrację, pomocy od Niemiec nie potrzebujemy"
– Kojarzy mi się to z '68 czy nawet '56 – mówił Jarosław Kaczyński pytany o pokazywanie Polski w zagranicznych mediach, jako kraju niedemokratycznego, a wręcz totalitarnego. – My się przed tym obronimy, to kolejny dowód na to, że polityka uległości i podporządkowania tak się kończy – dodawał.
Stwierdził przy tym, że Polska nie potrzebuje od Niemiec lekcji demokracji.
– Pomocy, jeśli chodzi o demokrację, ze strony Niemiec nie potrzebujemy. Niemcy są nam winni bardzo dużo w każdym wymiarze, począwszy od moralnego, a skończywszy na ekonomicznym. Rachunek krzywd jest ogromny. Od wojny te sprawy nie zostały wyjaśnione, a w sensie prawnym są aktualne – podkreślał. – Kampania, która jest w tej chwili w Niemczech, te wszystkie lata wyśmiewania Polaków bardzo przypomina Republikę Weimarską, a przypominam co z tego wyszło. Władze niemieckie, które, wbrew temu, co mówią, mają wpływ na media, powinny pamiętać, co budują – przestrzegał.
"13 grudnia musimy pójść na demonstrację"
– Pod pomnikiem Wincentego Witosa 13 grudnia, o godzinie 13.00 musimy pójść na tę demonstrację. Musimy pokazać, że popieramy to, co robi obecna władza, że ona robi to w interesie zwykłych Polaków – zachęcał prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Źródło: telewizja republika

