"Gazeta Polska Codziennie" publikuje dziś na swoich łamach raport niemieckiego wywiadu wraz z załącznikami.
Pierwszy raz informacje o tajnym raporcie niemieckiej służby wywiadowczej BND na temat tragedii smoleńskiej, zostały opublikowane w "Tajnych aktach S." – książce Jurgena Rotha, która wydana została w 2015 roku. W książce "Smoleńsk 2010. Spisek, który zmienił świat", która trafi na polski rynek 7 listopada, znajduje się wyłącznie treść omawianego raportu wraz z treścią załączników (bez skanu dokumentu).
Przypominamy znane już naszym czytelnikom fragmenty książki 'Smoleńsk 2010. Spisek, który zmienił świat":
Strona 1:
Strona 2:
Zostało to potwierdzone przez wysokiej rangi źródło wewnątrz polskiej ambasady w K. [miejscowość zaczerniona], Roberta [nazwisko zaczernione] w czasie sporządzania raportu przez [funkcja zaczerniona] był pułkownikiem polskiego wywiadu wojskowego, czyli zna bardzo dobrze życie wewnętrzne tej służby.
Zgodnie z opisem Roberta [nazwisko zaczernione] zlecenia zamachu na Tu-154 pochodziło bezpośrednio od T. [nazwisko wysokiej rangi polskiego polityka, nazwisko zaczernione] do Desinova. Nie udało się ustalić gdzie i kiedy do tego doszło.
Desinov miał następnie nawiązać kontakt ze stacjonującą w Poławie/Ukraina grupą operacyjną Dmytra Stelanowego. Miało to nastąpić około 1.04.2010. Stelanowy oraz całe jego grupa operacyjna operacyjna, w której skład wchodzi 15 etatowych funkcjonariuszy FSB, posługują się oficjalnie na terenie Ukrainy dokumentami SBU. Pozostają tam jako siły wsparcia dla działań SBU. W rzeczywistości jednak wszyscy są funkcjonariuszami 3. Wydziału FSB, Słuzby Naukowo-Techniczne. Nie udało się wyjaśnić, dlaczego akurat Desinov miał zrealizować to zadanie.
W dzisiejszym wydaniu "Gazety Polskiej Codziennie" znajdą państwo raport niemieckiego wywiadu wraz z załącznikami.
Źródło: "Gazeta Polska Codziennie", telewizjarepublika.pl