Joński: Żeby zatrzymać Jarosława Kaczyńskiego, potrzeba dzisiaj silnej lewicy

Artykuł
facebook.com

– Chęć zbudowania w Polsce takiego państwa jak Węgry, ograniczenie nawet praw człowieka, wprowadzenie cenzora w mediach – straszył rzecznik SLD Dariusz Joński, opisując na antenie TOK FM powrót do władzy Prawa i Sprawiedliwości.

– Chcemy pokazać alternatywę dla Beaty Szydło i dla premier Ewy Kopacz – mówił dzisiaj w poranku radia TOK FM Dariusz Joński.

Jak tłumaczył polityk, na początku roku wiele osób wątpiło w możliwość zawiązania się trwałej koalicji partii lewicowych, teraz, kiedy to się udało, Zjednoczona Lewica  liczy na osiągnięcie wysokiego wyniku w wyborach parlamentarnych.

– W dzień po wyborach będziemy się zastanawiać jak  zbudować tą formułę na stałe – tłumaczył Joński. – Robimy to nie tylko na potrzebę wyborów – dodał.

Ludzie byli wkurzenie na lewicę

– Robimy to po to, aby nie było żadnych podziałów – mówił Joński odpowiadając na pytanie o trwałość koalicji Zjednoczonej Lewicy.

Jak tłumaczył, przed powstanie Zl, lewicowi politycy atakowali się wzajemnie, a wyborcy "byli wkurzeni".

– Dzisiaj po raz pierwszy tak nie jest (...) jak słyszę, że Aleksander Kwaśniewski, Włodzimierz Cimoszewicz, mówią, że mają na kogo zagłosować (...) takiej sytuacji nie było od dawna – mówił Joński.

Szansa na wypromowanie nowych ludzi

W rozmowie z dziennikarzem TOK FM, rzecznik SLD odniósł się także do wczorajszej informacji na temat wystawienia Barbary Nowackiej jak kandydatki na premiera. Czytaj więcej

– Wszystko zależy od woli wyborców, tego jak oceniają Zjednoczoną Lewicę, jeśli zaufają temu projektów – mówił polityk, podkreślając,  związek pomiędzy przyszłością koalicji, a wynikiem w wyborach parlamentarnych. – Jesteśmy po konsultacjach i oczywiście doszło do zbudowania dużej formy Zjednoczonej Lewicy – mówił Joński. – Nie było prostu stworzyć koalicje z wielu podmiotów, formacji (...) ale wielu z nas odłożyło swoje ambicje, urazy – dodał.

Joński podkreślił też, że wybór kandydata, kandydatki na premiera jest jest łatwy ponieważ w szeregach koalicji jest wielu dobrych polityków. – Trwają jeszcze rozmowy i konsultacje, Nowacka jest jedną z najważniejszych kandydatek – dodał polityk, wskazując przy tym, że wybory to także okazja do wprowadzenia do polityki nowych ludzi. – W moim przekonaniu mamy jedną z najmłodszych list – dodał rzecznik SLD.

Powrót do władzy Jarosława Kaczyńskiego

Joński podkreślił też, że nie chciałby po wyborach wrócić do państwa rządzonego przez Prawo i Sprawiedliwość, tak jak w latach 2005-2007. – Powrót do władzy Jarosława Kaczyńskiego i chęć zbudowania w Polsce państwa takiego jak na Węgrzech, ograniczenie nawet praw człowieka, wprowadzenie cenzora do mediów (...) PiS-owi to się marzy – straszył polityk.

– Chcemy to zatrzymać, a wyruszenie w Polskę Jarosława Kaczyńskiego to jest pewien symbol powrotu do władzy – wskazywał Joński. – Żeby zatrzymać Kaczyńskiego potrzeba dzisiaj silnej lewicy, wiemy, że PO nie jest w stanie zatrzymać PiS-u – dodał.

– Wczorajsza sprawa Janika, to co się stało w piątek, kiedy Zbigniew Ziobro wygrał sprawę o trybunał, to znaki, że prawica jest u bram władzy  – podkreślił rzecznik SLD.

Źródło: TOK FM

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy