Jasnogórska Kaplica Matki Bożej: Tłumy kibiców. Trwa pielgrzymka „Dla Niepodległej”

Artykuł
Twitter

Dzisiaj na Jasną Górę po raz kolejny przybyli przedstawiciele środowisk kibiców piłkarskich. W roku 100-lecia polskiej niepodległości pielgrzymowali pod hasłem „Dla Niepodległej”. Tradycyjnie podczas pielgrzymki kapłani poświęcili prezentowane przez kibiców barwy klubowe, odbyła się też prezentacja sztandarów i transparentów.

– Przez ostatnie dziesięć lat, w czasie naszej pielgrzymiej wędrówki do duchowej stolicy Polski, wielokrotnie słyszeliśmy z ust współczesnych faryzeuszów i uczonych, że to nie jest miejsce dla nas. Pouczali wszystkich wokoło, kto może, a kto nie może pielgrzymować do najświętszego dla nas Polaków sanktuarium, cenzurowali kazania i wykłady; nie znali Chrystusa z dzisiejszej Ewangelii. Modlimy się o światło poznania prawdziwego zbawiciela również i dla nich – mówił ks. Wąsowicz.

Podziękował wszystkim współorganizatorom i promotorom pielgrzymki oraz ojcom paulinom. – Mogą nas zewsząd przepędzić, ale Pan Jezus nas nigdy nie wyrzuci ze swojego serca, zawsze nas będzie przygarniał i nas kocha – powiedział duszpasterz kibiców.

– Pielgrzymka należała do najliczniejszych w 10-letniej historii tego wydarzenia; jej uczestnicy wypełnili nie tylko jasnogórską Kaplicę Matki Bożej, ale również sąsiednią bazylikę – mówił ks. Wąsowicz. Obecni byli m. in. Polacy z Wileńszczyzny, Białorusi i Ukrainy, a także przedstawiciele kibiców węgierskich.

Mszę odprawił ks. Tadeusz Isakowicz-Zalewski.

– Kiedy zaczynaliśmy nasze kibicowskie pielgrzymowanie, inne było nasze środowisko, inna też była Polska. Jedno pozostało niezmienne – Bóg i ewangeliczne wskazania, które pozostawił nam po to, abyśmy umieli pokonywać wszystkie życiowe przeciwności, zwalczać grzech w nas samych, ale przede wszystkim patrzeć z nadzieją w przyszłość - że razem z Panem Jezusem wszystko możemy w naszym życiu zmienić – mówił w homilii ks. Jarosław Wąsowicz, dziękując kibicom za wszystkie dobre inicjatywy ostatnich 10 lat.

„Przywołujemy z dumą postaci narodowych bohaterów, dla których hasło +Bóg, honor, ojczyzna+ to nie tylko hasło ze sztandarów, ale życiowe motto; rzeczywistość, którą w zabieganiu o wolną Polskę mieli wyrytą w sercach. Od nich chcemy uczyć się miłości do Polski, do Kościoła” – mówił ks. Wąsowicz, wymieniając m.in. żołnierzy – także tych „wyklętych”, powstańców, budowniczych I i II RP oraz „tych, którzy w latach lewicowej dyktatury po 1945 r. upominali się o wolną i niepodległą Polskę”.

„Złożyliśmy w ostatnich wiekach wielką daninę męczeńskiej krwi za wolną ojczyznę i świętą wiarę katolicką, zwłaszcza w wieku XX (…). Krew naszych męczenników jest naszą siłą; ona dała nam moc i siłę w walce przeciw totalitarnym ideologiom, pozwoliła oprzeć się fałszywym bożkom, których świat wciąż chce postawić w miejsce jedynego i prawdziwego Boga” – powiedział duszpasterz, podkreślając, iż „o krwi przelanej za ojczyznę i wiarę nie możemy zapomnieć, bo to ofiara największa i najświętsza”.

Źródło: niezalezna.pl, Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy