Japońska firma uprzątnie kosmiczny bałagan. Umieściła na orbicie satelitę sprzątającego

Artykuł
Na orbicie okołoziemskiej jest 25 tys. sztuk śmieci
Fot. Unsplash/NASA

Na orbicie wokół Ziemi robi się niebezpiecznie. Nowe satelity krążą w towarzystwie śmieci i nieczynnych satelitów. Dlatego japoński startup Astroscale umieścił na orbicie eksperymentalnego satelitę ELSA-D (End-of-Life Services by Astroscale Demonstration). To wielka kosmiczna śmieciarka.

ELSA-D waży 175 kg i zabrała na orbitę 14-kilogramowy ładunek imitujący kosmiczny odpad. Pierwszych kilka miesięcy zajmą przygotowania do testów obejmujących trzy manewry. W pierwszym z nich satelita uwolni makietę odpadu, a następnie go złapie. W drugim ładunek zostanie wprawiony w ruch wymagający od satelity poruszania się w synchronizacji z nim. Trzeci manewr będzie symulował rzeczywistą misję, z odpadkiem wysłanym daleko, wymagając od ELSA-D jego odszukania i zlokalizowania.

Satelita będzie się przemieszczać, wykorzystując system nawigacji GPS, oceniając swoją dokładną pozycję i analizując przy pomocy pokładowych sensorów trajektorię celu. Następnie określi ścieżkę podejścia do kosmicznego złomu i pochwyci go za pomocą magnetycznej płyty dokującej.

Problem kosmicznych śmieci staje się coraz bardziej palący. Według aktualnych szacunków na orbicie okołoziemskiej znajduje się ich około 25 tys. Są to głównie zużyte satelity, którym nie udało się wejść w ziemską atmosferę i tam spłonąć, szczątki innych orbiterów, czy wreszcie przyspieszacze startowe i pierwsze stopnie rakiet nośnych. Obiekty te stanowią zagrożenie dla około trzech tysięcy aktywnych satelitów oraz międzynarodowej stacji kosmicznej.

W Europie nad sprzątaniem orbity okołoziemskiej pracuje szwajcarska firma ClearSpace, wynajęta przez Europejską Agencję Kosmiczną (ESA). Pierwsze testowe sprzątanie ma ona przeprowadzić w roku 2025.

Źródło: WNP

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy