Iran: egzekucja dysydenta Ruhollaha Zama. RSF reaguje na orzeczenie o karze śmierci dla dziennikarza

Artykuł
Ruhollah Zam
Twitter/@POOYAJAHANDAR

W nocy z piątku na sobotę irański dysydenta Ruhollaha Zama został stracony przez powieszenie. Międzynarodowa organizacja pozarządowa "Reporterzy bez Granic" (RSF) oświadczyła, że jest zszokowana egzekucją.

Zam był oskarżony o podżeganie do przemocy podczas antyrządowych protestów w 2017 roku, szpiegostwo i próby obalenia rządu Iranu. W Internecie prowadził antyrządowy kanał o nazwie "AmadNews", który miał ponad milion użytkowników. Był synem szyickiego duchownego Mohammada Ali Zama, który na początku lat 80. zasiadał w irańskim rządzie.

W tweecie RSF, która szczególnie monitorowała sprawę Zama, Organizacja wskazuje, że Wysoka Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka Michelle Bachelet 23 października "ostrzegała przed rychłą egzekucją".

- "RSF jest zszokowana, że irański wymiar sprawiedliwości i patron tego czynu Ali Chamenei wykonali ten wyrok" - napisano w oświadczeniu, nawiązując do osoby duchowo-politycznego przywódcy Iranu.


Irański sąd najwyższy we wtorek utrzymał w mocy wyrok śmierci na Zamie, który został zatrzymany w 2019 roku po tym, jak tamtejsza Gwardia Rewolucyjna zwabiła go do Iranu. Wcześniej Zam przez klika lat przebywał na uchodźstwie w Paryżu. Stracony został przez powieszenie.

Źródło: polskieradio24.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy