Insp. Mariusz Ciarka o najczęstszych przestępstwach i oszustwach związanych z koronawirusem

Artykuł
Telewizja Republika

W obliczu epidemii uaktywniły się dwie skrajne postawy ludzi. Z jednej strony osoby, które pomagają bezinteresownie innym, a z drugiej strony oszuści, którzy chcą zarobić na ludzkim nieszczęściu. Właśnie o tym w dzisiejszym odcinku programu „Koniec systemu” na antenie Telewizji Republika redaktor Dorota Kania rozmawiała z Iloną Gosiewską, prezesem Stowarzyszenia Odra-Niemen oraz Mariuszem Ciarką, rzecznikiem prasowym Komendanta Głównego Policji.

-Jakie są najczęściej spotykane próby popełnienia przestępstwa jeśli chodzi o epidemię koronawirusa? - zapytała prowadząca swojego drugiego rozmówcę, rzecznika KGP, insp. Mariusza Ciarkę.

– Rzeczywiście, duże zainteresowanie, ale i obawy wywołane epidemią dały możliwość działania oszustom, którzy chcieli na tym zarobić. Na szczęście nasze bardzo szybkie, wyprzedzające działania, nagłośnienie medialne tych typów oszustw, praktycznie zminimalizowało większość tych zachowań niemal do zera- podkreślił inspektor.

– Początkowo pojawili się domokrążcy, o których trzeba mówić, bo oni mogą się nadal pojawiać, którzy oferowali różnego rodzaju amulety, talizmany, artykuły spożywcze, a nawet mleko, które miało mieć właściwości cudotwórcze, uzdrawiające chore osoby i zapobiegające zarażeniu się przez inne osoby-wskazał rozmówca redaktor Kani.

– Identyczne towary zaczęły pojawiać się później także na aukcjach internetowych i tam również nasi funkcjonariusze z Wydziału Walki z Cyberprzestępczością sporo takich stron ujawnili, a te zostały następnie zgłoszone i zablokowane- dodał Ciarka.

– Kolejne oszustwa to różnego rodzaju sms-y czy wiadomości mailowe, z fałszywym linkiem do zbiórek na różne szczytne cele, na przykład wsparcie szpitali, zakup maseczek czy płynów dezynfekujących-mówił rzecznik KGP.

Redaktor spytała także o różnego rodzaju oferty np. „zestawów rodzinnych”: trzech maseczek plus płynu dezynfekującego za kilkaset złotych.

– To są naciągacze, którzy chcą zarobić na epidemii koronawirusa. Co ważne, bardzo często osoby, które zamawiają takie towary, w ogóle ich nie otrzymują, towary nie są w ogóle wysyłane, natomiast nabywca traci pieniądze- powiedział Mariusz Ciarka.

– Dlatego chcę przypomnieć, że w nowych ustawach uchwalonych przez Sejm będą wprowadzone przepisy dotyczące maksymalnych cen tego typu produktów- podkreślił inspektor.

– To ważne, żeby podchodzić do tego ze zdrowym rozsądkiem, nie dając się naciągać różnego rodzaju oszustom. My w każdej sytuacji interweniujemy, sprawdzamy te sygnały. Na szczęście Polacy już nie dają się tak oszukać, zgłaszają nam tego typu sytuacje. Właściwie takich przestępstw mamy teraz bardzo mało, dzięki bardzo szybkim działaniom związanym z informowaniem społeczeństwa o tego rodzaju oszustwach- wskazał rozmówca Telewizji Republika.

– Kolejne oszustwa, które w Polsce ograniczyliśmy do minimum, ale są znane w innych państwach, gdzie mamy do czynienia z koronawirusem. To na przykład próby wchodzenia do mieszkań pod pretekstem dezynfekcji lokalu czy sprawdzenia, czy nie mamy w domu artykułów zagrażających naszemu zdrowiu lub życiu. To wszystko po to, abyśmy opuścili mieszkanie, aby oszuści mogli je splądrować, przeszukać i dokonać kradzieży wartościowych dla nas przedmiotów- mówił rzecznik polskiej policji.

– Pamiętajmy, że możemy ufać jedynie oficjalnym komunikatom władz państwowych, Ministerstwa Zdrowia, NFZ czy GIS. Tylko z tych źródeł możemy dowiedzieć się, jak uchronić się przed zarażeniem koronawirusem i jak postępować, gdy do tego zakażenia dojdzie. Wszelkie inne informacje, maile, sms-y, to są działania oszustów-podkreślił.

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy