Holandia - Meksyk 2:1. Zabójcza końcówka Oranje

Łukasz Czubek 30-06-2014, 13:16
Artykuł
www.flickr.com/tpower1978/CC BY 2.0

Holandia z kompletem punktów zajęła pierwsze miejsce w grupie B. Natomiast Meksyk uplasował się na drugiej pozycji w grupie A, choć przed Mundialem niewielu wróżyło tej drużynie sukces. Jednak trener Miguel Herrera dobrze poukładał zespół, który w ładnym stylu awansował do 1/8 finału. Oczywiście faworytem w starciu Holandii z Meksykiem byli pomarańczowi, ale jak się okazało nie mieli łatwego zadania.

Od pierwszych minut lepsze wrażenie sprawiali Meksykanie, czego dowodem były dwa strzały Miguela Layuna. Już w 9 minucie urazu nabawił się Nigel de Jong i zastąpił go Bruno Martins Indi. Zawodnicy El Tri atakowali, ale Oranje nie pozostawali dłużni i też starali się odpowiadać rywalowi. Jak zwykle aktywny był Arjen Robben. Przyjezdni z Ameryki Północnej oddawali groźne strzały z dystansu. Najpierw piłka o centymetry minęła słupek po strzale Hectora Herrery, a potem huknął jeszcze Carlos Salcido, zmuszając bramkarza do wybicia na rzut rożny. Nie dość, że nękali przeciwnika strzałami z dalszej odległości to jeszcze świetnie grali w obronie. Podczas widowiska panował straszliwy upał dlatego miały miejsce specjalne przerwy na uzupełnienie płynów. Holendrzy wymieniali dużo podań w środku boiska, bo obrona przeciwnika była bardzo szczelna. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.

Drugą część od mocnego uderzenia rozpoczął Meksyk. Giovani dos Santos mimo asysty Daleya Blinda precyzyjnym strzałem z dystansu umieścił piłkę tuż przy słupku bramki strzeżonej przez Jaspera Cillessena. Po stracie gola podrażnieni podopieczni Louisa van Gaala zaczęli naciskać oponenta. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Stefan de Vrij powinien zdobyć bramkę, ale fenomenalny Guillermo Ochoa odbił piłkę na słupek. Bramkarz Meksyku po raz kolejny na tych mistrzostwach rozgrywał kapitalne zawody. Potwierdził to w 74 minucie, gdy Robben wpadł w pole karne mijając obrońcę i strzelał z ostrego kąta, ale Ochoa nie dał się pokonać. Za bezbarwnego w tym meczu Robina van Persiego  wszedł Klaas - Jan Huntelaar, który miał pomóc przełamać dobrze zorganizowaną obronę adwersarza.

Choć Oranje atakowali, to nie mogli znaleźć sposobu na solidnie broniących przeciwników i wydawało się, że wicemistrzowie świata szybko pożegnają się z rozgrywkami. Jednak po jednym z rzutów rożnych Huntelaar zgrał piłkę do tyłu, a nieskuteczny we wcześniejszych fazach spotkania Wesley Sneijder silnym i precyzyjnym strzałem nie dał szans bramkarzowi, który zaskoczony nawet się nie rzucił. Sędzia Pedro Proenca doliczył 6 minut, miedzy innymi ze względu na przerwy związane z uzupełnieniem płynów. Kiedy wydawało się, że po raz kolejny będziemy świadkiem dogrywki pomarańczowi zadali ostateczny cios. Arjen Robben wpadł w pole karne i wywalczył „jedenastkę”. Co prawda zawodnik dodał dużo od siebie teatralnie upadając, ale sędzia uznał, że doświadczony Rafael Marquez dopuścił się przewinienia na Holendrze. Rzut karny pewnie wykonał Klaas - Jan Huntelaar wprowadzając Oranje do 1/4 finału, ponieważ rywal nie zdołał już odpowiedzieć.

Choć mechaniczna pomarańcza odniosła zwycięstwo to dokonała tego z wielkim trudem. Meksyk posiadał jedną z najlepszych formacji defensywnych na tym turnieju i pomarańczowi długo nie potrafili jej rozmontować. Choć reprezentacja El Tri odpadła to zaprezentowała się zdecydowanie powyżej oczekiwań. Holandia w następnej fazie zmierzy się ze zwycięzcą spotkania Grecja - Kostaryka. 

Źródło: telewizjarepublika.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy