Hiszpański mecz na szczycie w Lidze Mistrzów

Artykuł
facebook.com/fcbarcelona

Dziś pierwsze mecze ćwierćfinałów Ligi Mistrzów. W hitowym starciu ze szczytu La Liga Barcelona zagra u siebie z Atletico Madryt. Bayern natomiast podejmie na swoim stadionie Benficę Lizbona.

Sobotnia porażka z Realem 1:2 popsuła nieco humory sympatyków Dumy Katalonii. O ich poprawę w meczu Champions League nie będzie jednak łatwo, mistrzom Hiszpanii przyjdzie się bowiem mierzyć z krajowym rywalem, który na przestrzeni całego sezonu spisuje się nawet lepiej niż Królewscy. Atletico w ostatnim spotkaniu w lidze rozgromiło Real Betis 5:1 i dzięki potknięciu lidera w Gran Derby zmniejszyło stratę do Barcy do sześciu punktów.

 

Podopieczni Diego Simeone słyną z doskonałej gry w obronie, w całym ligowym sezonie dali sobie strzelić jedynie 15 bramek, w Lidze Mistrzów tylko dwie. Powstrzymanie Messiego, Neymara i Suareza będzie jednak dla defensywy Rojiblancos zadaniem arcytrudnym. Genialne Trio Barcelony zdobyło już łącznie 15 goli w rozgrywkach europejskich, to o cztery więcej niż cała drużyna Atletico. Madrytczykom nie udało się pokonać bramkarza w spotkaniach 1/8 i przepustkę do ćwierćfinału w rywalizacji z PSV Eindhoven wywalczyli dopiero w rzutach karnych. Barcelona za to w poprzedniej fazie dość łatwo uporała się z Arsenalem, wygrywając w dwumeczu 5:1. Bezpośrednie starcia również przemawiają na korzyść zespołu z Katalonii, Barca wygrała ostatnich sześć spotkań z drużyną Simeone.

 

W drugim meczu Bayern podejmie u siebie Benficę. Faworytem tego spotkania będzie niewątpliwie mistrz Niemiec, jednak Bawarczyków nie czeka wcale łatwe zadanie. Forma portugalskiego zespołu w ostatnim czasie może imponować. Ostatni raz goryczy porażki Benfica zaznała 12 lutego, od tamtego czasu zespół z Lizbony wygrał wszystkie osiem spotkań jakie rozgrywał, w tym dwa z Zenitem Sankt Petersburg w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Bayern w poprzedniej fazie po dogrywce wyeliminował Juventus. W lidze podopieczni Pepa Guardioli w ostatnim meczu nie zachwycili skromnie pokonując Eintracht Frankfurt 1:0. – Ten mecz nie mógł podobać się widzom, ale najważniejsze są trzy punkty. Mieliśmy już w głowach mecz z Benfiką. We wtorek musimy zagrać dużo, dużo lepiej niż dziś – skomentował tamto spotkanie Robert Lewandowski.

 

Kapitan reprezentacji Polski we wtorkowym starciu będzie musiał uważać, ewentualna żółta kartka wyeliminuje go z gry w meczu rewanżowym. Tym który mógłby taką karę napastnikowi Bayernu wymierzyć będzie w spotkaniu z Benficą polski sędzia Szymon Marciniak, który poprowadzi mecz na Allianz Arenie. Początek obu spotkań o 20:45.

Źródło: goal.com

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy