W rezultacie sąd uznał Michaloliakosa oraz siedmiu byłych posłów za winnych kierowania grupą przestępczą. Sympatyk partii Georgios Roupakias został, jak wspomnieliśmy, uznany za winnego zabójstwa Fyssasa. Indywidualne wyroki zostaną dopiero podane w najbliższych dniach. Wiadomo, że samemu Michaloliakosowi grozi do 15 lat.

Przed sądem zebrał się wielotysięczny tłum. Byli tam m.in. politycy niemal wszystkich ugrupowań:

o ogłoszeniu wyroku część zgromadzonych zaczęła rzucać w policjantów różnymi przedmiotami, ci odpowiedzieli gazem łzawiącym i armatkami wodnymi.

Używając nacjonalistycznej symboliki partia w szczycie swojej popularności była trzecią siłą w greckim parlamencie. Po wyborach w 2019 r. straciła jednak wszystkie mandaty.