Francja pogrążona w protestach. Ludzie masowo wychodzą na ulicę

Artykuł
twitter.com

W całej Francji odbywają się manifestacje przeciwko zmianom w kodeksie pracy. Media na Zachodzie piszą, że jest to pierwszy poważny sprawdzian Macrona w fotelu prezydenta

 

Przeciwnicy nowego kodeksu pracy dającego większe uprawnienia pracodawcom w przypadku zwolnień osób zatrudnionych w ich przedsiębiorstwach oraz możliwości negocjowania warunków pracy bez udziału w rozmowach związków zawodowych, wyszli dzisiaj na ulice kilkunastu miast we Francji.

Do manifestacji wezwała komunistyczna centrala CGT, którą poparły mniejsze organizacje, ale od protestu wstrzymały się te obok CGT największe.

Jeden z organizatorów paryskiej manifestacji podkreśla, że gdyby wszystkie centrale - a jest ich pięć - zjednoczyły się w proteście, byłoby to z korzyścią dla świata pracy.
Sojusz pozwoliłby na wspólną organizację dnia protestu. Wśród plakatów i transparentów znalazły się wezwania do sprzeciwu wobec prezydenta Emmanuela Macrona i apele o rozpoczęcie rewolucji.

Pojawiły się znane z obrazów socrealistycznych podobizny kobiety i mężczyzny trzymających sierp i młot. W stolicy i innych miastach nieczynnych jest kilkanaście szkół licealnych, do których wstępu bronią zbuntowani uczniowie.

Źródło: Telewizja Republika, IAR, polskieradio.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy