Felsztyński: Ukraina to dopiero początek konfrontacji. Rosja przygotowuje się do większej wojny

Artykuł
Jurij Felsztyński
telewizja republika

– Wciąż jesteśmy zaślepieni wizją, że Ukraina to koniec większej konfrontacji. To bzdura, jest dokładnie odwrotnie. To dopiero początek zaplanowanej na większą skalę konfrontacji – mówił w programie „Wolne głosy” prof. Jurij Felsztyński. – Propaganda rosyjska, także w innych krajach, przygotowuje kraj do tej wojny – uzupełniał historyk i politolog.

Putin jak Hitler

– Jeśli porównamy obecną sytuację z rokiem 1939, zobaczymy, że mamy wiele zbieżności. Putin robi to samo, co robił Hitler – stwierdził prof. Felsztyński. Jego zdaniem największy problem polega dziś na tym, że obecnie wiemy, iż nawet kiedy Hitler rozpoczął wojnę, wcale nie uważał, że rozpoczyna większą wojnę. – Tak teraz Putin nie postrzega konfliktu na Ukrainie – ocenił.

Zdaniem Felsztyńskiego, fakt, że Merkel i Obama tak nie uważają, wcale nie oznacza, że np. za rok nie rozpocznie się III wojna światowa.

– Agresor nigdy nie zatrzyma się dopóki nie zostanie zatrzymany. Putin nie zatrzyma się na Ukrainie, jeśli nikt go nie powstrzyma – podkreślał historyk. Stwierdził, że co prawda Ukraińcy są gotowi umrzeć za kraj, ale nie mają sprzętu, broni i nie są w stanie walczyć z Rosją sami.

– Jeśli chcemy zatrzymać Putina, lepiej to zrobić na wcześniejszym etapie. Znamy to historii, z doświadczenia, które mamy z Hitlerem – przypominał prof. Felsztyński.

Według Felsztyńskiego kiedy Rosja skończy z Ukrainą, ruszy na Białoruś, następnie na państwa bałtyckie i rozpocznie wojnę światową, bo atak na członków NATO spowoduje zaangażowanie całej organizacji. – Rzeczywistość zmienia się bardzo szybko i tak jak rok temu wyglądała zupełnie inaczej, za rok będzie również zmieni się optyka – stwierdził.

W ocenie historyka Putin zawrócił nas do XIX wieku, do sytuacji, w której jakiś kraj w Europie chce zmieniać granice siłą.

Rosja zniszczyła Donbas

– Rosja dokonała inwazji na tereny przychylne sobie, zniszczyła warunki życia ludności, która opowiadała się raczej po ich stronie – zauważył prof. Felsztyński. Dodał, że te tereny „już chyba nigdy nie będą zdane do użytkowania”. – Wpływy Rosji na Ukrainie zostały całkowicie zniszczone przez Putina. Wojska rosyjskie przez 11 miesięcy tak naprawdę zniszczyły własne terytoria – mówił. Uzupełniał, że poprzez to Ukraina stała się całkowicie antyrosyjska. – Nawet obwody takie jak charkowski, które rozważały poparcie separatyzmów, teraz są całkowicie proukraińskie – wyjaśniał gość Telewizji Republika.

Przejęcie kontroli i odbudowa imperium

– Dawne KGB stwierdziło, że aby przejąć kontrole nad całą Rosją, trzeba przejąć jedno stanowisko, mianowicie prezydenta Rosji – mówił Felsztyński, dodając, że Putin tak naprawdę był trzeci w kolejce do tego stanowiska. – W 2000 roku FSB miało przejąć władzę w Rosji. Od tamtej pory sukcesywnie przejmowali państwo – zauważył historyk.

– Generalnie mowa o niewielkiej grupie ludzi, którzy byli wysokiej rangi oficerami KGB. Oni rządzą Rosją, oni zbudowali strukturę tego państwa. Teraz zdecydowali, że po 14 latach jest moment na ruch. Aneksja Krymu zapoczątkowała odbudowę imperium – tłumaczył. Dodał, że prawdopodobnie planują powrót do nazwy ZSRR.

Ukraina początkiem większej konfrontacji

– Propaganda rosyjska, także w innych krajach, przygotowuje kraj do wojny. To jest oczywiste. Wszystko ze strony Rosji wskazuje na to, że ten kraj przygotowuje się do większej wojny – mówił prof. Felsztyński. – Wciąż jesteśmy zaślepieni wizją, że Ukraina to koniec większej konfrontacji. To bzdura, jest dokładnie odwrotnie. To dopiero początek zaplanowanej na większą skalę konfrontacji – ocenił.

– W 2008 roku pierwszy raz po rozpadzie ZSRR wojska rosyjskie zostały wykorzystane poza granicami kraju. Świat wówczas nie zrobił nic. To było znakiem dla Putina, że Zachód nie zareaguje. W 2014 była druga próba – wyjaśniał Felsztyński.

Smoleńsk planem Putina?

Pytany o to, czy tragedia smoleńska mogła być zaplanowana, stwierdził: – Jestem historykiem i muszę zajmować się faktami. Możemy powiedzieć, że tu nie mamy faktów, ale to, co mnie niepokoi to sposób w jaki sprawa została potraktowana. Mam na myśli to, że trudno zrozumieć co tak naprawdę się stało.

Felsztyński zauważył, że duża cześć społeczeństwa polskiego uważa, ze Rosja jest w stanie zabić ich prezydenta. – Gdyby Rosji zależało na wyjaśnieniu tej sprawy, zrobiłaby absolutnie wszystko, aby to wyjaśnić. Rosja tyle razy była winna zbrodni przeciw Polsce, że jej obowiązkiem powinno być udowodnienie, że jest niewinna – mówił historyk.

– Nie uważam, że zlikwidowanie szefa innego państwa leży poza możliwościami byłego oficera KGB. Jeśli chodzi o to, by odbudować imperium lub wszcząć trzecią wojnę światową, wszystko, co miało miejsce od 2000 roku mogłyby być przygotowaniami – skwitował prof. Jurij Felsztyński.

Źródło: telewizjarepublika.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy