Fala ścieków z "Czajki" płynie do Bałtyku. W poniedziałek dotrze do Płocka

Artykuł
W sobotę późnym wieczorem w związku z awarią odbyło się posiedzenie sztabu kryzysowego
PAP/Leszek Szymański

Analiza IMGW wskazuje, że w poniedziałek o godz. 5. rano fala dotrze do Płocka, a we wtorek, o godz. 12. do Torunia. Do oddalonej o 10,5 km od ujścia rzeki wsi Kiezmark fala dotrze w piątek.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej w niedzielę rano opublikował na Twitterze wstępną analizę, którą eksperci przygotowali w związku z awarią kolektora przesyłowego ścieków w Warszawie. Tabela pokazuje przewidywaną propagację fali do poszczególnych lokalizacji wzdłuż Wisły - aż do wodowskazu w Kiezmarku na Pomorzu.

Z analizy IMGW wynika, że fala o godz. 4. rano w niedzielę dotarła do wodowskazu w Modlinie (powiat nowodworski).

W niedzielę fala przepłynąć ma przez powiat płoński - o godz. 12.00 minie wodowskaz we wsi Wychódźc, o godz. 16 - w Wyszogrodzie, a o godz. 22 - w Kępie Polskiej.

W poniedziałek, o godz. 5 rano fala ma dotrzeć do wodowskazu w Płocku. Płocki ratusz uspokajał w sobotę mieszkańców, że nie muszą obawiać się jakość dostarczanej im wody. Rzecznik Urzędu Miasta Hubert Woźniak wyjaśnił PAP, że w mieście funkcjonuje nowoczesny system oczyszczania wody.

- Niezależnie od tego, co płynie Wisłą, jesteśmy w stanie zapewnić mieszkańcom krystalicznie czystą wodę – zapewniał.

O godz. 19. w poniedziałek fala ma przepłynąć przez Włocławek w województwie kujawsko-pomorskim, a o godz. 12. we wtorek ma dojść do Torunia. Wodowskaz w bydgoskim Fordonie ma minąć natomiast dwanaście godzin później, w środę o północy. Dalej, o godz. 10. fala ma dopłynąć do Chełmna, a o godz. 19. - do Grudziądza.

Na Pomorzu, przy wodowskazie w Tczewie, fala ma przepłynąć w czwartek, o godz. 18. Do wodowskazu w Kiezmarku, który leży 10,5 km od ujścia rzeki, fala ma dopłynąć w piątek o północy.

W sobotę późnym wieczorem w związku z awarią odbyło się posiedzenie sztabu kryzysowego, w którym uczestniczyli prezydent Warszawy i przedstawicieli rządu, w tym Wód Polskich, które zadeklarowały możliwość udostępnienia elementów do budowy alternatywnego kolektora wraz z dokumentacją.

- Jesteśmy gotowi podzielić się z miastem wiedzą i doświadczeniem, które zdobyliśmy w ubiegłym roku przy budowie rurociągów – powiedział PAP rzecznik Wód Polskich Sergiusz Kieruzel.

Wcześniej, przed spotkaniem z udziałem przedstawicieli rządu Trzaskowski oznajmił, że "wszystko wskazuje na to, że znowu będzie trzeba myśleć o rozwiązaniach alternatywnych".

- Jest możliwość albo poprowadzenia alternatywnego tymczasowego przesyłu po dnie Wisły, albo znowu, tak jak mieliśmy z tym do czynienia rok temu, po moście pontonowym - powiedział.

 

Źródło: PAP, Twitter

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy