F1: Hamilton pierwszy na mecie w Austin

Artykuł
facebook.com/LewisHamilton

Brytyjczyk Lewis Hamilton z zespołu Mercedes GP wygrał na torze w Austin wyścig o Grand Prix USA, 17. eliminację mistrzostw świata Formuły 1. Wyprzedził partnera z teamu Niemca Nico Rosberga i Australijczyka Daniela Ricciardo.

Hamilton zanotował w stolicy Teksasu dziesiątą, a piątą z rzędu wygraną w sezonie i 32. w karierze. Brytyjczyk umocnił się na pozycji lidera klasyfikacji generalnej mistrzostw świata.

Rosberg stracił do zwycięzcy ponad cztery sekundy, a trzeci Ricciardo - prawie 25. Czterokrotny mistrz świata Sebastian Vettel z Red Bulla uplasował się na siódmej pozycji.

W Austin potwierdziła się tegoroczna dominacja niemieckiego teamu na torach F1. Z pierwszej linii startowej do wyścigu ruszali zawodnicy Mercedesa, także oni zajęli dwa miejsca na podium. Zamienili się tylko pozycjami, zdobywca pole position Rosberg był drugi, a wygrał Hamilton.

Wyścig zaczął się zgodnie z planem, kierowcy ekipy Mercedesa jechali na czele stawki. Ale za ich plecami toczyła się ostra walka, w efekcie już na pierwszym okrążeniu na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa. Meksykanin Sergio Perez, w bolidzie ze stajni Force India, przy próbie wyprzedzania po wewnętrznej jednego z lewych zakrętów lekko uderzył w bolid Fina Kimiego Raikkonena z Ferrari. Chwilę później konsekwencje owego starcia poczuł Adrian Sutil z Saubera. 

Raikkonen miał więcej szczęścia. Uszkodzenia jego Ferrari nie były poważne, mógł kontynuować wyścig, natomiast Sutil i Perez już tylko spacerowym tempem mogli udać się na metę wyścigu, która dla nich miała miejsce w boksie.

Gdy służby techniczne usunęły z toru fragmenty rozbitych bolidów, wyścig kontynuowano. Jego przebieg nie różnił się od większości innych, tegorocznych GP - na czele jechali kierowcy Mercedesa z okrążenia na okrążenie powiększając nad rywalami przewagę.

Gdy na 16 i 17 okrążeniu Rosberg i Hamilton wyjechali na tor po zmianie opon, mieli już tak znaczną przewagę, że nikt ich nie wyprzedził.

O zwycięstwie Hamiltona zdecydował atak Brytyjczyka na Rosberga na 24 okrążeniu. Hamilton wyprzedził młodszego i mniej doświadczonego partnera z teamu na lewym zakręcie. Rosberg nie chcąc doprowadzić do możliwej kolizji, nawet się bardzo nie bronił.

Po objęciu prowadzenia lider mistrzostw świata jechał do końca niezagrożony, tylko momentami Rosberg czaił się za jego plecami i przymierzał do ataku. Kilka podjętych prób było jednak zbyt niemrawych, żadna się nie udała. Hamilton zanotował już piąte w sezonie zwycięstwo z rzędu.

Do końca roku odbędą się jeszcze zawody F1 w Sao Paulo i dwa tygodnie później w Abu Zabi. Po GP USA Hamilton ma 24 pkt przewagi nad Rosbergiem, a do zdobycia jest jeszcze maksymalnie 75. Gdyby nawet doszło do "kataklizmu" i podczas kolejnego wyścigu w Brazylii jeden z kierowców Mercedesa nie dojechał do mety, to i tak mistrza świata w sezonie 2015 poznamy dopiero po rywalizacji w Abu Zabi.

W Austin po raz kolejny dobrze wypadł Ricciardo z Red Bulla. To jedyny kierowca, który w tym roku wygrał trzy wyścigi GP, wszystkie pozostałe padły łupem ludzi Mercedesa. Teraz był trzeci ze stratą 25 s, ale nadal jest także trzeci w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata i wszystko wskazuje na to, że w Abu Zabi stanie na podium.

Źródło: PAP

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy