Dziennikarz, który „chciał się oświadczyć” rzecznik MSZ Rosji, ukarany. Mandat: 26 zł

Artykuł
Anzow jako korespondent zagraniczny jest częstym gościem briefingów rosyjskiej dyplomacji
Fot. Pixabay/tixonov_valentin

Policja w Moskwie zatrzymała czwórkę uczestników performansu zorganizowanego przed budynkiem MSZ. Jeden z członków grupy, 44-letni dziennikarz z Bułgarii, utrzymuje, że przybył na koniu, by oświadczyć się Marii Zacharowej rzeczniczce MSZ.

Wśród uczestników akcji ubranych w tradycyjne kaukaskie stroje i trzymających w dłoniach dziecięce zabawki: plastikowy karabin maszynowy, rewolwer-zapalniczkę i plastikową maczetę, był 26-letni mężczyzna pochodzący z Gruzji, 44-letnia obywatelka Ukrainy, 20-letnia Rosjanka z okolic Moskwy i bułgarski dziennikarz Boris Anzow.

Grupa utrzymuje, że przybyła pod gmach Ministerstwa Spraw Wewnętrznych z tańcami i śpiewem, by zrobić rzeczniczce niespodziankę z okazji minionego już Dnia Kobiet. Zamiary bułgarskiego dziennikarza szły jeszcze dalej – po zatrzymaniu powiedział policji, że zjawił się, by poprosić o rękę Marii Zacharowej.

Anzow i Zacharowa dobrze się znają. Anzow jako korespondent zagraniczny jest częstym gościem briefingów organizowanych przez biuro prasowe rosyjskiej dyplomacji. Dziennikarz w ostentacyjny sposób adoruje rzeczniczkę MSZ.

Pani rzecznik tańczy

Po sporządzeniu protokołu na posterunku policji, bułgarski dziennikarz usłyszał zarzut zakłócenia porządku publicznego. „Za drobny wybryk chuligański ukarano go mandatem w wysokości 500 rubli (26 złotych)” – podała agencja TASS.

Anzow, korespondent koncernu Media Most Bułgaria, w przeszłości składał różne podarunki Marii Zacharowej słynącej z bezpośredniości i ciętego języka, gdy chodzi o krytykę dalszych i bliższych sąsiadów Rosji. Otrzymała od niego namalowany przezeń pejzaż oraz ludowy strój bułgarski, w którym obiecała dać się sfotografować.

Wokół Zacharowej, absolwentki MGIMO i znawczyni spraw międzynarodowych, zrobiło się głośno w 2016 r., gdy podczas oficjalnej konferencji prasowej wystąpiła przed dziennikarzami tańcząc do dźwięków „Kalinki”.

Źródło: PAP/WNP

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy