Dwie katastrofy lotnicze w Szwajcarskich Alpach. Nikt nie przeżył

Artykuł
/twitter.com/nationalpost

W Szwajcarskich Alpach rozbił się w sobotę niewielki samolot pasażerski. Dziennik "Blick" przekazał, że nikt z pasażerów nie przeżył. Katastrofa wydarzyła się kilka godzin po tym, jak niedaleko rozbił się prywatny samolot, w którym zginęła czteroosobowa rodzina. Łącznie nie żyją przynajmniej 24 osoby.

Na pokładzie zabytkowego samolotu Junkers JU-52, było 20 osób. Nikt nie przeżył. Wśród ofiar jest 17 Szwajcarów i trzyosobowa rodzina z Austrii.

Wypadek miał miejsce po zachodniej stronie góry Piz Segnaz.

Linie JU-AIR do których należał rozbity samolot, oferują loty krajoznawcze, czarterowe i przygodowe. Do dyspozycji mają trzy samoloty JU-52.

Kilka godzin wcześniej w górach w środkowej Szwajcarii z niewyjaśnionych przyczyn rozbił się inny niewielki samolot pasażerski, na pokładzie którego była czteroosobowa rodzina, w tym dwoje dzieci.

Przyczyny obu wypadków będzie wyjaśniała miejscowa i krajowa prokuratura we współpracy ze specjalnym organem ds. wyjaśniania przyczyn wypadków (SUST) i regionalną policją.

 

 

 

 

 

Źródło: Blick, Twitter

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy