Dramatyczne odkrycie w Wereszynie! W studni odnaleziono ciało mężczyzny. Partnerka twierdziła, że ten przebywa w więzieniu

Artykuł
zdjęcie ilustracyjne
pixabay.com

W Wereszynie pod Włodawą (woj. lubelskie) doszło do makabrycznego odkrycia. Policjanci otrzymali zgłoszenie, że w studni pływa ludzkie ciało. – Zwłoki były już w stanie daleko posuniętego rozkładu – mówił rzecznik prasowy włodawskiej PSP w rozmowie z "Dziennikiem Wschodnim".

Miejsce natychmiast zabezpieczono, a swe czynności rozpoczęli prokurator i policyjny technik. Po oględzinach, ciało przekazano  pracownikom zakładu pogrzebowego.

Okazuje się, że wyłowiony ze studni mężczyzna już dawna zniknął z oczu mieszkańców wsi. – Kiedy pytaliśmy jego partnerkę, gdzie się podział, odpowiadała, że jest w więzieniu. Miał tam trafić za pobicie sąsiada – mówi jeden z mieszkańców Wereszyna.

– Z naszych ustaleń wynika, że partnerka ofiary ostatni raz widziała go przed dwoma tygodniami. Przypuszczała, że mężczyzna, który bywał na bakier z prawem, rzeczywiście został zatrzymany przez policjantów. Jak nam powiedziała, w piątek zajrzała do studni i w sobotę powiadomiła nas, co w niej wypatrzyła – tłumaczył Andrzej Wołos z włodawskiej KPP.

Policja stara się wyjaśnić okoliczności  zdarzenia. Jeden ze scenariuszy zakłada, że był to nieszczęśliwy wypadek. Sąsiedzi wskazywali, że ofiara wraz z partnerką często przesiadywali przy studni.

 

 

Źródło: dziennikwschodni.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy