Dr Targalski: Kto by się dzisiaj wyłamał stałby się symbolem zdrajcy

Mateusz Kosiński 20-12-2017, 19:23
Artykuł
dr Jerzy Targalski
Telewizja Republika

– Gdyby nie było twardej odpowiedzi oznaczałoby, że rząd kapituluje i prosi o łagodny wymiar kary, że można go wybatożyć, ale nie rozstrzelać – dzisiejszą informację o tym, że prezydent Andrzej Duda podpisze ustawy o KRS i Sądzie Najwyższym ocenił dr Jerzy Targalski, politolog, prowadzący program "Geopolityczny Tygiel".

TelewizjaRepublika.pl: Był pan jednym z największych krytyków prezydenta Andrzeja Dudy tuż po tym, gdy prezydent zawetował ustawy o KRS i Sądzie Najwyższym. Wysnuł pan nawet teorię, że wobec prezydenta miała miejsca gra operacyjna służb specjalnych. Jak rozumiem ta gra się nie udała? W końcu dziś prezydent ogłosił, że ustawy podpisze...

Dr Jerzy Targalski: W tej chwili napotyka na pewne trudności. Prezydent dobrze zrobił, że oświadczy, że podpisze te ustawy i w tej kwestii oczywiście go popieram. Natomiast gdyby nie podpisał tych ustaw to postawiłby się w roli zdrajcy narodu, stanąłby po stronie Niemiec i kół lesbijsko-pijackich z Brukseli, które usiłują Polskę rzucić na kolana i zmusić Polaków do całkowitego posłuszeństwa. To byłoby obrócenie nas w chłopów pańszczyźnianych tego towarzystwa. Na to się żaden Polak nie może zgodzić. Gdyby prezydent ustaw nie podpisał to całkowicie i ostatecznie przekreśliłby swoją legitymizacje.

Czy ustawy w tym brzmieniu jakie zostaną podpisane dadzą możliwość rzeczywistej reformy wymiaru sprawiedliwości?

Nie. Rzeczywistej reformy wymiaru sprawiedliwości nie da, ale da możliwość pewnych zmian. Czy to będą zmiany tylko kosmetyczne, czy przemodelują wymiar sądownictwa, to zależy od praktyki. Jeśli prezydent pozostawi te 40 proc. sędziów, których należy natychmiast usunąć i pozostawi im możliwość sprawowania urzędu po osiągnięciu wieku emerytalnego, to się nic nie zmieni. Jeśli oni odejdą, to i tak nie zmienia systemu, ponieważ 60 proc. sędziów pozostanie i ona wchłonie 40 proc. sędziów nowych. Jednak będzie to pewne możliwość modelowania, bo wszystko będzie zależało od charakteru nowych sędziów.

Czy to, że nastąpiła tak szybka reakcja na uruchomienie artykułu 7 wobec Polski pokazuje, że Zjednoczona Prawica może i wewnątrz spiera się, jednak gdy przychodzi przeciwnik z zewnątrz potrafi stanąć razem?

To jest tego typu zagrożenie, że kto by się dzisiaj wyłamał to stałby się symbolem zdrajcy. Gdyby nie było twardej odpowiedzi oznaczałoby, że rząd kapituluje i prosi o łagodny wymiar kary, że można go wybatożyć, ale nie rozstrzelać. To by było samobójstwo. Teraz wszystko zależy od tego jak rząd będzie dalej postępował. Premier Morawiecki powinien zacytować Timmermansowi ministra Becka, natomiast wicepremier Beata Szydło powinna wezwać społeczeństwa Europy Zachodniej do oporu wobec dyktatu wykorzenionego zbioru degeneratów z Brukseli.

rozmawiał: Mateusz Kosiński 

koss_150_01_150_150_150_01_150_01_150_02_150_150_150_150_150_04

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy