Do gwałtu nie doszło, bo ofiara nie krzyczała? Kontrowersyjny wyrok wrocławskiego sądu

Artykuł
Pixabay

Wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu w sprawie 14-latki, którą seksualnie wykorzystał jej daleki krewny wzbudził wiele kontrowersji. „Gazeta Wrocławska” wskazuje, że choć sąd uznał, że doszło do czynu pedofilskiego, to nie można mówić o gwałcie, ponieważ dziewczynka... nie krzyczała. Wobec pedofila, nadzwyczajnie złagodzono karę – zamiast trzech lat więzienia dostał rok w zawieszeniu.

Do zdarzenia miało dojść pod pod koniec grudnia 2106 r. we Wrocławiu. Nastolatka przyjechała tam na Boże Narodzenie, w mieszkaniu było mało miejsca, a dużo ludzi, więc krewni spali ze sobą w łóżkach.  

Dziewczynka położyła się w łóżku jej dalekiego krewnego, który poszedł na imprezę, i z której wczesnym rankiem wrócił pijany. 26-latek –czytamy w "Gazecie Wrocławskiej" – położył się na dziewczynce i zaczął całować, później próbował zdjąć z niej ubranie.

Dziewczynka opowiedziała o tym matce dopiero po kilku miesiącach. Policja wszczęła śledztwo.

Oskarżony usłyszał zarzuty go seksu z nieletnią. Sąd Okręgowy we Wrocławiu uznał, że doszło do zgwałcenia nastolatki. Obrona mężczyzny wniosła  jednak o apelację i  sąd apelacyjny ten wyrok zmienił 

– Słyszałam uzasadnienie. Sąd ocenił, że nie było gwałtu, bo moja klientka nie krzyczała, a to znaczy, że sprawca nie używał przemocy – powiedziała pełnomocniczka pokrzywdzonej mecenas Justyna Beni.

Sąd argumentował, że sama położyła się do niego do łóżka. A przecież gwałt jest zawsze, kiedy jedna ze stron nie wyraża zgody na współżycie. A z relacji pokrzywdzonej wynika jasno, że nie chciała i odpychała sprawcę. Ona i jej matka bardzo to wszytko przeżywają – dodała. 

To potwierdziła rzeczniczka Sądu Apelacyjnego sędzia Małgorzata Lamparska. Sąd zmienił kwalifikację czynu z gwałtu na współżycie z nieletnim i zdecydował się na nadzwyczajne złagodzenie kary – informowała. 

„Argumenty za nadzwyczajnym złagodzeniem kary? Pierwszy to złożenie zawiadomienia przez pokrzywdzoną po kilku dniach od zdarzenia, inny to fakt, że kilka dni po dacie przestępstwa ofiara kończyła 15 lat. Współżycie z taką osobą – oczywiście dobrowolne – nie jest przestępstwem” – czytamy. 

Źródło: Gazeta Wrocławska

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy