Dni Brzęczka policzone? Tomaszewski: mecz z Holandią powinien być jego ostatnim

Artykuł
Jerzy Brzęczek, selekcjoner reprezentacji Polski w piłce nożnej.
PAP/EPA/ELISABETTA BARACCHI

Reprezentacja Polski w kiepskim stylu przegrał na wyjeździe z Włochami (0:2) w Lidze Narodów i spadła na trzecie miejsce w tabeli. Oliwy do ognia dolał kapitan kadry Robert Lewandowski, którego wymowna cisza w rozmowie z "TVP Sport" potwierdziła złą sytuację w zespole trenera Jerzego Brzęczka. Spotkania ostatniej kolejki Ligi Narodów w środę 18 listopada - Polacy zagrają z Holendrami (godz. 20.45, Chorzów), a Bośniacy z Włochami.

Po meczu napastnik Bayernu Monachium udzielił krótkiej wypowiedzi na antenie "TVP Sport", w której na pytanie o taktykę na spotkanie z Włochami przez kilka sekund nie był w stanie udzielić odpowiedzi. Ta wymowna cisza jeszcze bardziej podkręciła atmosferę wokół selekcjonera Jerzego Brzęczka, którego media nie oszczędzały po meczu LN. 

Trenera reprezentacji nie oszczędził również były, legendarny bramkarz kadry Jan Tomaszewski.

- To wyraźny sygnał, że prezes PZPN Zbigniew Boniek powinien pomyśleć o zmianie szkoleniowca. Robert zasugerował wszystkim, jak wygląda sytuacja. To najlepszy piłkarz na świecie. Trzeba się z nim liczyć. Najlepszym wyjściem byłby zagraniczny selekcjoner, przy którym pracowałby polski asystent. W przyszłości to ten drugi trener miałby prowadzić kadrę. Zobaczmy, jaki efekt przez lata dawał taki pomysł, chociażby u Niemców. Starcie z Holandią powinno być ostatnim, w którym Brzęczek będzie selekcjonerem. Cały czas mówimy o Euro 2020, ale pamiętajmy, że przed turniejem będą jeszcze spotkania eliminacji mistrzostw świata. W nich nie będzie miejsca na pomyłkę - powiedział Tomaszewski w rozmowie z "TVP Sport".

Spotkania ostatniej kolejki Ligi Narodów w środę 18 listopada - Polacy zagrają z Holendrami (godz. 20.45, Chorzów), a Bośniacy z Włochami.

Źródło: twitter/TVP Sport

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy