Dar Młodzieży przeszedł Pacyfik i oficjalnie wpłynie do portu w San Francisco w USA. Polska fregata bierze udział w Rejsie Niepodległości i żeglując dookoła świata, promuje Polskę oraz uświetnia obchody stulecia odzyskania niepodległości.
Dar Młodzieży będzie cumował w porcie w San Francisco do piątku, od jutra będzie dostępny dla zwiedzających. Na pokładzie odbędą się spotkania biznesowe a studenci Akademii Morskiej w Gdyni oraz uczestnicy rejsu spotkają się z Amerykańską Polonią.
Dyrektor Biura Prasowego w ministerstwie gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej - Michał Kania - zapewnia, że wejście do pierwszego na trasie portu w Ameryce będzie bardzo widowiskowe. Fregata pod pełnymi żaglami przejdzie pod słynnym mostem nad cieśniną Golden Gate.
- Dla fotografów, obserwatorów a nawet kierowców, będzie to niezwykła gratka, nawiązująca trochę do słynnego przejścia pod mostem w Sidney, podczas pierwszego rejsu dookoła świata Daru Młodzieży - powiedział Michała Kania.
Za uczestnikami Rejsu Niepodległości najdłuższy fragment bez zawijania do portu. Przejście Pacyfiku z Osaki w Japonii, do San Francisco w USA jest też uznawane za jeden z najbardziej wymagających etapów rejsu dookoła świata. Jak mówi jedna z organizatorek rejsu - Monika Mostowska z Pallotyńskiej Fundacji Misyjnej Salvatti - uczestnicy rejsu przeszli prawdziwą szkołę życia.
"Nikt po zejściu ze statku nie jest takim samym człowiekiem"
Monika Mostowska wśród głównych niedogodności wymienia pacyficzne sztormy, nostalgię i chorobę morską. Jak powiedziała Monika Mostwowska, załoga musiała też nauczyć się żyć na małej przestrzeni pośrodku oceanu, cały czas z tymi samymi ludźmi. - Nikt z nich po zejściu ze statku nie jest już takim samym człowiekiem - zapewnia organizatorka rejsu.
Kolejnym etapem Rejsu Niepodległości jest Los Angeles. Następnie fregata ruszy na południe do Panamy, gdzie w styczniu weźmie udział w Światowych Dniach Młodzieży. Planowo Rejs Niepodległości zakończy się w marcu, w Gdyni.
Źródło: IAR
